Najpierw jest musztra. Dowiadujemy się jak stać na baczność i zwracać się do kaprala prowadzącego szkolenie. Po przeliczeniu grupy ruszamy do lasu. Tam kryją się podziemia, a w nich skrzętnie skrywana przez lata tajemnica zimnej wojny.
Wraz z 1 lipca zwiększyła się liczba wejść do Podziemnego Miasta na Wyspie Wolin. Obiekt znajduje się na prawobrzeżu Świnoujścia pod Przytorem. Wejścia do Podziemnego Miasta na wyspie Wolin do końca wakacji odbywają się w następujących godzinach: 10:30, 11:30, 12:30, 13:30, 15:00, 16:00 oraz 17:00. Warto oczywiście przyjść nieco wcześniej, bo trzeba jeszcze zakupić przepustkę (normalna 17 zł, ulgowa 12 zł). W zamian dostajemy ponad półtorej godziny podróży w czasie: do czasów II wojny światowej oraz do okresu zimnej wojny.
– Historia obiektu sięga lat 30. ubiegłego wieku. W czasie II wojny światowej stały tu potężne działa, które miały bronić bazy Kriegsmarine w Świnoujściu. Wraz z końcem wojny kompleks przejęła Armia Czerwona. Później schrony zostały przekazane Polakom. W okresie zimnej wojny połączono je kilometrem korytarzy i ukryto pod ziemią tworząc w pełni autonomiczne „Podziemne Miasto”. To stąd polscy generałowie mieli dowodzić lądowaniem jednostek Ludowego Wojska Polskiego w Skandynawii – wyjaśnia sierżant Bąbel, jeden z przewodników z Podziemnego Miasta.
W tym roku oprócz Bąbla grupy wywiadowców szkolić będą: kapitan Jarek, kapral Kazik, kapral Stypa oraz kapral Szczupak. Niewykluczone, że do tej obsady dołączy jeszcze jeden przewodnik, bo chętnych na odwiedzenie Podziemnego Miasta jest tylu, że muzealnicy szukają wzmocnień do oprowadzania… to znaczy do szkolenia grup.
– Każdy szkoli inaczej. Bywa zabawnie, ale i strasznie. Przypominamy, czemu miał służyć ten obiekt. To lekcja historii, ale nie przy tablicy i z książką, ale na żywo. Ma być jak u Bogusława Wołoszańskiego. Chcemy, żeby nasi goście poczuli niezwykłą atmosferę tego miejsca. Czasami odwiedzają nas żołnierze, którzy tutaj lata temu służyli. Zawsze cieszy nas, gdy chwalą to, co robimy i staramy się przekazać – dodaje kapral Szczupak.
Warto pamiętać, że samochód należy zostawić na parkingu między torowiskami. Do bramy Podziemnego Miasta należy dojść pieszo. W namiocie kupimy przepustki, a przed wartownią poczekamy na przewodnika. Warto też zabrać ze sobą coś cieplejszego. Przy temperaturze 30 stopni Celsjusza na zewnątrz, w tunelach i schronach temperatura wynosi ok. 12 stopni. ©℗
Tekst i fot. BaT