– Ten spektakl będzie jedynym i więcej takiego już nie zagramy. Codziennie jest inny – powitał widzów zgromadzonych przed sceną jeden z aktorów. Tak jest codziennie o godz. 20.15 w Teatrze IMPRO, który występuje na scenie wioski artystycznej w Janowie, niedaleko Rewala.
Na ten spektakl warto się wybrać! To widowisko zarówno dla dorosłych, jak i dla dzieci. Aktorzy z Teatru Nowego w Łodzi bawią się wspólnie z publiką, która jest w dużym stopniu reżyserem i autorem scenariusza spektaklu, zaś aktorzy podejmują niesamowite i nieprzewidywalne wyzwania.
Każdy spektakl złożony jest z krótkich form, czyli tak zwanych gier improwizowanych. Jest niezwykle dynamiczny, w całości zbudowany w oparciu o sugestie widzów, którzy podpowiadają aktorom, jakie scenki mają zagrać. Widzowie, dzieci także, rzucają aktorom hasła, a ci w oparciu o nie realizują krótkie scenki, które za każdym razem są inne. Wywołują one wesołą reakcję publiki, a niekiedy także samych aktorów, którzy świetnie bawią się razem z widzami, wpadając we własne sidła. Tak jest codziennie w maleńkim Janowie, gdzie na stałe mieszkają jedynie cztery rodziny.
Jacek Stefanik, pomysłodawca teatru improwizacyjnego powiedział nam, że na pomysł stworzenia wioski artystycznej w maleńkim Janowie wpadł mieszkający tu od lat krakowski „kolorowy ptak” Piotr Dziuba. To on namówił łodzian do stworzenia w tym miejscu wioski artystycznej. Łodzianie pomysł podchwycili, otrzymali wsparcie właściciela tygodnika „Angora” Mirosława Kulisia, który od lat organizuje w Rewalu obozy dla młodych dziennikarzy „Potęga prasy”. Przyszli dziennikarze także występują na scenie i czynnie uczestniczą w rejestracji tego, co się wokół niej dzieje.
Występy w Janowie odbywają się w potężnym namiocie, w którym jest ustawiona scena na podwyższeniu, więc każdy widz widzi wszystko. Wokół jest ustawionych 299 krzeseł (jedno więcej oznacza konieczność wynajęcia ochrony), a rekord to 188 widzów na jednym ze spektakli. Teatr nabył na własność jeden z porzuconych domków, w którym mieszka część aktorów. Budynek będzie rozbudowany, a do tego czasu inni mieszkają w namiotach. Janowo staje się powoli miasteczkiem artystów, niebawem wystąpi tu m.in. znakomity polski jazzman Michał Urbaniak.
Wstęp na wszystkie spektakle jest wolny, a ulotki i plakaty, jakie wiszą w okolicznych nadmorskich miejscowościach, zawierają dokładny opis trasy dojazdowej. Na samej trasie są duże i czytelne informacje, jak dojechać od strony Rewala, Niechorza czy też Trzęsacza. Stan odcinków niektórych dróg wymaga ich gruntownej naprawy, ale to już temat na inny tekst. ©℗
Tekst i fot. Mirosław Kwiatkowski