Wtorek, 23 kwietnia 2024 r. 
REKLAMA

Nie rzucaj oskarżeń na wiatr

Data publikacji: 14 lipca 2020 r. 15:06
Ostatnia aktualizacja: 23 marca 2022 r. 08:42
Nie rzucaj oskarżeń na wiatr
Od lewej: Władysław T. Bartoszewski, Bronisław Komorowski, Aleksander Kwaśniewski, Krzysztof Kolarz (przew. Stowarzyszenia „Warto Być Przyzwoitym”), Jacek Kiciński Fot. Grzegorz MEHRING (www.gdansk.pl)  

Z inicjatywy Stowarzyszenia „Warto Być Przyzwoitym” powstał pierwszy w Polsce pomnik Władysława Bartoszewskiego. Został odsłonięty 5 lipca w Sopocie. Autor rzeźby Jacek Kiciński mówił, że jego intencją było „ukazanie psychologicznego portretu Władysława Bartoszewskiego, męża stanu, pozytywnego mistyka, pełnego empatii mentora”.

Władysław Bartoszewski (1922--2015) był więźniem Auschwitz, żołnierzem AK, powstańcem warszawskim, działał w Radzie Pomocy Żydom. Po wojnie współtworzył ruch oporu. Sześć i pół roku przesiedział w peereleowskich więzieniach. Współpracował z Radiem Wolna Europa i „Tygodnikiem Powszechnym”, działał w „Solidarności”, współtworzył Komitet Obrony Więzionych za Przekonania. Pracował na rzecz pojednania i dialogu polsko-żydowskiego i polsko-niemieckiego. Po 1990 r. był dwukrotnie ministrem spraw zagranicznych RP, był też pełnomocnikiem prezesa Rady Ministrów ds. dialogu międzynarodowego.

Uroczystość odsłonięcia pomnika zgromadziła wielu mieszkańców Trójmiasta. Przybyli też: Aleksander Kwaśniewski, Bronisław Komorowski, Donald Tusk, prezydent Sopotu Jacek Karnowski, prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz, wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska, marszałek Senatu Tomasz Grodzki, wicemarszałek Senatu Bogdan Borusewicz, Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar i Cornelia Pieper, konsul generalna RFN w Gdańsku.

Mecenas Jacek Taylor, działacz opozycji demokratycznej w latach PRL, mówił że „postawiono pomnik jednemu z ojców naszej niepodległości”, „wspaniałemu, dobremu człowiekowi”, cieszącemu się „przede wszystkim zwykłą sympatią”. Przypomniał słowa prof. Rity Süssmuth, byłej przewodniczącej Bundestagu, a obecnie przewodniczącej Rady Towarzystw Niemiecko-Polskich, według której bez Władysława Bartoszewskiego „proces pojednania polsko-niemieckiego byłby niemożliwy”. Rita Süssmuth mówiła, że miał „niepowtarzalną charyzmatyczną moc tworzenia”, był „człowiekiem pojednania, który potrafi patrzeć krytycznie, przestrzegać i łączyć”.

Pod koniec życia Władysław Bartoszewski zainicjował budowę pomnika w Berlinie, upamiętniającego ofiary okupacji niemieckiej w Polsce. Jego dorobek promuje „Inicjatywa Bartoszewski” działająca przy Towarzystwie Niemiecko-Polskim Brandenburgii.

Dodajmy, że twórca pomnika Jacek Kiciński jest także autorem m.in. pomników: Przyjaźni Polsko-Węgierskiej (Katowice), Ofiar Tragedii Górnośląskiej 1945 (Katowice), Poległych Górników (Siemianowice Śląskie), rotmistrza Witolda Pileckiego (Warszawa). Zaprojektował też m.in. pomnik Żołnierzy Wyklętych, który ma stanąć we Wrocławiu. W kościele Miłosierdzia Bożego w Szczecinie (ul. Przyjaciół Żołnierza 45) znajduje się jego monumentalna płaskorzeźba Ostatnia Wieczerza.

Podczas uroczystości w Sopocie Władysław Teofil Bartoszewski przypomniał program, który jego ojciec sformułował w 1943 r. dla siebie i innych. Opublikował go w katolickim piśmie „Front Odrodzenia Polski”. Zacytujmy fragment: „Zwalczaj atomizację naszego społeczeństwa. Zrozum sam i wpajaj w innych przekonanie, że Polska to nie kilkadziesiąt milionów sobiepanów, ale wielki Naród, mający wspólne cele i wspólne obowiązki wobec historii (…). Broń w życiu społecznym praw rozumu (…). Bądź czynnikiem zgody, czynnikiem dobrze pojętego kompromisu. (…). Nie rzucaj oskarżeń na wiatr, bo postąpisz niegodziwie, będziesz śmieszny i mały”.

Od ponad dwóch lat wędruje po Niemczech wystawa poświęcona Władysławowi Bartoszewskiemu, przygotowana przez „Inicjatywę Bartoszewski”. Można ją obejrzeć online (www.ub.europa-uni.de/de/benutzung/bestand/kd_stiftung/veroeffentlichungen/index.html). 

(b.t.)

REKLAMA
REKLAMA

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA