No tak. Niby idzie, ale… Co chwila przystaje, obraca się wokół własnej osi, dźga telefonem powietrze na różnych wysokościach. Idzie dalej, zawraca, przystaje, znowu dość histerycznie porusza telefonem. Zastyga w bezruchu, dotyka ekranu, w końcu krzyczy: „Mam go! To Picachu! Mam go!”.
Pokemony. „Kieszonkowe potwory” przyszły na świat w Japonii w latach dziewięćdziesiątych XX wieku za sprawą firmy Nintendo. Ci, którzy nie grali w Pokemony na „gembojach”, poznali je i pokochali dzięki anime, grom planszowym, kartom, kolekcjonerskim figurkom. Pokemony się zbierało, Pokemonami się wymieniało, w Pokemony się grało. A teraz wróciły. I to jak!
W ciągu zaledwie tygodnia na całym świecie gra Pokemon Go zdobyła więcej użytkowników niż Twitter przez wiele lat! Cena akcji firmy Nintendo poszybowałą w górę. Mimo że póki co oficjalnie można grać w Pokemon Go tylko w Japonii, Australii i USA to i tak cały świat oszalał i zbiera Pokemony. Mamy je także w Szczecinie! I to naprawdę dużo. Jakie miejsca upodobały sobie szczególnie? Pompy wodne i dzieła grafficiarzy ze szczególnym uwzględnieniem murali dotyczących Pogoni Szczecin. Ale może się zdarzyć i tak, że Pokemon mieszka w waszym domu (w moim mieszka!)… To jeszcze pół biedy. Najgorszy przypadek to „gym” (miejsce staczania pokemonowych bitew) na posesji. Pewien Anglik obudził się i zobaczył, że w jego ogródku przebywa… kilkadziesiąt osób z telefonami komórkowymi. Wezwał policję, która stwierdziła, że wszyscy zebrani grają w Pokemony. Gym był właśnie w jego ogródku!
„Pokemon Go” jest grą na urządzenia mobilne, która wykorzystuje tzw. rozszerzoną rzeczywistość (ang. augmented reality, w skrócie AR). Gracze mogą się wcielić w trenerów Pokemonów i „łapać” nowe stworki w fizycznej przestrzeni dzięki lokalizacji GPS i zastosowaniu AR. Gracze mogą również staczać pokemonowe pojedynki.
Jak podaje portal wirtualnemedia.pl: „Po dwóch dniach obecności na amerykańskim rynku grę na swoich urządzeniach zainstalowało 5 proc. wszystkich użytkowników Androida. W ciągu niecałego tygodnia «Pokemon Go» stało się bardziej popularną aplikacją w Sklepie Play niż Tinder. Według prognoz analityków z firmy SimilarWeb, jeszcze w tym tygodniu gra będzie miała więcej aktywnych dziennych użytkowników niż Twitter. Średnio gracze poświęcają tej produkcji 43 minuty dziennie. Gra stała się również hitem w AppStorze. Zajmuje pierwsze miejsce wśród najpopularniejszych aplikacji, ale także jest liderem rankingu aplikacji najszybciej zdobywających popularność. Podobnie jest w rankingach Sklepu Play”.
Rodzice dzieci, które dwadziescia lat temu zbierały Pokemony, pewnie uśmiechają się z rozrzewnieniem. Tak jak ja, kiedy słyszę: Mamo, pierwszego złapałam w Sochaczewie, jak pociag stał na dworcu! Ale w Szczecinie jest ich mnóstwo. Idziemy na spacer?
Nooo… Kochani. To się nazywa nowy wymiar gier komputerowch! Trzeba chodzić, żeby łapać. tego jeszcze nie było. I nawet jeśli widok wirtualnej postaci obok budki Chińczyka sprzedajacego sajgonki budzi lekki niepokój, to i tak warto. Warto iść w miasto i szukać Pokemonów.
Berenika Lemańczyk