Prof. Barczyk: w leczeniu COVID-19 w szpitalu nie ma różnic w stosowaniu placebo i amantadyny
Prof. Barczyk: w leczeniu COVID-19 w szpitalu nie ma różnic w stosowaniu placebo i amantadyny
Data publikacji: 11 lutego 2022 r. 17:43
Ostatnia aktualizacja: 24 marca 2022 r. 17:38
Fot. Pixabay.com
W leczeniu w szpitalu pacjentów we wczesnej fazie z umiarkowanym bądź ciężkim covidem nie ma różnic między stosowaniem placebo i amantadyny – powiedział w piątek podczas konferencji prasowej prof. Adam Barczyk ze Śląskiego Uniwersytetu Medycznego.
Przekazał, że zwrócił się do prezesa Agencji Badań Medycznych o zaprzestanie rekrutacji pacjentów i zakończenie badania.
Amantadyna niezalecana w leczeniu Covid-19
Profesor uczestniczył w piątkowej konferencji prasowej w Ministerstwie Zdrowia, poświęconej pierwszym wynikom badań klinicznych dotyczących stosowania amantadyny w leczeniu pacjentów z COVID-19.
Rzecznik praw pacjenta Bartłomiej Chmielowiec przekazał na tej konferencji, że w świetle najnowszych informacji nie ma dowodów naukowych, które potwierdzałyby skuteczność leczenia amantadyną w przypadku pacjentów chorych na COVID-19.
Podkreślił, że "amantadyna nie jest zalecana w leczeniu COVID-19 w żadnych rekomendacjach, czy to polskich, europejskich, czy amerykańskich".
"Nie ma na ten moment żadnych dowodów naukowych, które potwierdzałyby skuteczność i bezpieczeństwo leczenia COVID-19 przy pomocy amantadyny" – powiedział rzecznik.
W jego ocenie amantadyna, poza nieskutecznością terapii, może dawać złudne poczucie leczenia, powodując opóźnienie w podjęciu skutecznej terapii.
"Kierując się troską o bezpieczeństwo i zdrowie pacjentów, nie można było podjąć innej decyzji niż takiej, jak zakazać stosowania amantadyny wobec tej konkretnej placówki medycznej do czasu, kiedy badania naukowe potwierdzą jej skuteczność" – powiedział Chmielowiec.
Ponadto rzecznik oświadczył: "wydałem decyzję, w której uznałem, że placówka medyczna Optima z Przemyśla przez stosowanie u pacjentów chorych na COVID-19 amantadyny narusza zbiorowe prawo pacjentów do leczenia zgodnie z aktualną wiedzą medyczną".
Nie ma różnic między amantadyną a placebo
Wiceminister zdrowia Maciej Miłkowski wskazał, że badania kliniczne amantadyny realizowały na mocy umów z ABM dwa podmioty – Samodzielny Publiczny Szpital Kliniczny nr 4 w Lublinie i Górnośląskie Centrum Medyczne im. prof. Leszka Gieca w Katowicach. Prof. Adam Barczyk – jak wyjaśnił – koordynował badanie w Górnośląskim Centrum Medycznym. Badanie w Lublinie jest jeszcze w toku.
Profesor Barczyk wskazał, że zrandomizowanych było 163 pacjentów (badania randomizowane to takie, podczas których przydziela się losowo pacjentów do zespołu otrzymującego lek lub do zespołu otrzymującego placebo – PAP).
"Ponieważ część pacjentów nie zgodziła się na kontynuację badań, bądź wycofała zgodę, z grupy zrandominowanych analiza dotyczy 149 chorych, 78 otrzymało amantadynę, 71 placebo. Badanie było podwójnie +zaślepione+, do tego momentu nie wiedzieliśmy, jakie są wyniki" – mówił prof. Barczyk.
Badanie, jak zaznaczył, było prowadzone w populacji pacjentów ze szpitalnym covidem – "we wczesnej fazie pacjentów z umiarkowanym bądź ciężkim covidem, czyli u tych, którzy są na początku choroby, ale trafili do szpitala, bo zaczyna się zapalenie płuc, pojawia się desaturacja, niedotlenienie we krwi".
Dodał, że badania prowadzone przez prof. Konrada Rejdaka z Samodzielnego Publicznego Szpitala Klinicznego nr 4 w Lublinie dotyczy innej populacji.
"Podsumowując, wyniki wskazują w sposób jednoznaczny, że w populacji pacjentów z COVID-19 leczonych w szpitalu nie ma żadnych różnic między tymi, którzy stosowali placebo bądź tymi, którzy stosowali amantadynę" – poinformował prof. Barczyk. Dlatego, jak podał, zwrócił się do prezesa Agencji Badań Medycznych o zaprzestanie rekrutacji pacjentów i zakończenie badania.
Wiceminister Miłkowski zaznaczył, że amantadyna nie jest i nigdy nie była zalecana w przebiegu COVID-19 przez żadne towarzystwa naukowe.
(PAP)
REKLAMA
REKLAMA
Komentarze
zakłamany psorek
2022-03-24 16:44:52
Przecież to badanie ze śląska było od początku nastawione na wykazanie założonej tezy że "nie działa", dlatego zostało przeprowadzone w ten sposób. Tymczasem konkurencyjne badania prof. Rejdaka z Lublina, dają zupełnie inne wnioski i potwierdzają skuteczność. Dlaczego o nim nie piszecie, tylko cytujecie tego sprzedajnego szarlatana? https://www.termedia.pl/koronawirus/Prof-Konrad-Rejdak-Mamy-decyzje-ABM-o-kontynuacji-badania-nad-amantadyna,45938.html
do @ guciu
2022-03-07 15:39:27
"Poznajemy język Polski". Z tobą ćmoku coś PO_znawać to obciach. Piszemy; Język Polski albo język polski. PO_mieszało się PO_znawcy.
guciu
2022-03-02 17:07:51
Poznajemy język Polski
Ozdrowieniec
2022-02-23 22:00:37
W związku z różnymi opiniami sprawdziłem amantadynę sam na sobie i żonie. W obu przypadkach doszło do wyzdrowienia bez skutków ubocznych, miałem problemy oddechowe ale po ponownym zastosowaniu dawki terapeutycznej choroba przeszła jak ręką odjął. Zaszczepiony kolega zarażony dokładnie tym samym wirusem przechorował odrobinę dłużej na lekach standardowych ale wyszedł w gorszej kondycji fizycznej. Inny członek rodziny niezaszczepiony, bez amantadyny, młodszy wówczas zmarł. Gdyby nie amantadyna...
@i wszystko jasne
2022-02-23 19:48:50
Widać niewiele z tego co zostało napisane zrozumiałeś, tłumaczę ci więc, skuteczność amantadyny podawanej razem z remdesivirem na tym etapie leczenia (hospitalizacja) jest porównywalna z placebo (porównywalna też z skutecznością samego remdeseviru), zgodnie z wypracowaną metodologią amantadyna powinna być podawana w początkowym okresie a nie na tak późnym jak w tym badaniu. Do tego samo badanie obarczone jest kilkoma wadami które je dyskwalifikują. Na szczęście drugie badanie jest obiecujące.
i wszystko jasne
2022-02-23 12:41:11
Amantadyna przy covidzie jest tyle warta co witamina C.
@TZ.
2022-02-14 23:17:38
Czyli od początku chodziło by udowodnić z góry założoną tezę - nie mowie że amantadyna to panaceum na wirusa ale warto było spróbować bo remdesivir ma skuteczność porównywalna także z placebo (50/50) tylko kosztuje 1000x więcej niż amantadyna. Pytanie - jak czują się ci którzy odmówili i dalej odmawiają Polakom prawa do leczenia - nie bo nie...
TZ.
2022-02-13 19:36:10
No. Czyli ten profesor ma oczywiście rację. W szpitalnym leczeniu amantadyna już nie pomaga. Bo do szpitala trafiają ludzie w ciężkim stanie, gdy wdało się zapalenie płuc. To zaś leczy się zupełnie innymi specyfikami. Amantadyna pomaga w domu, gdy pacjent dopiero zachoruje. Ale tego ten profesor już nie powiedział (pewnie też dostaje kasę od bigfarmy?) i pozostało wrażenie, że amantadyna nie pomaga w ogóle.
prof. Jaroszewicz.
2022-02-13 14:47:07
„Jeżeli mielibyśmy stosować leczenie przeciwwirusowe to najlepiej z wyprzedzeniem, najlepiej zanim wystąpią objawy, najlepiej bardzo wcześnie po zakażeniu. Najpóźniej to może być w ciągu 4-5 dni od zakażenia, później nie ma już wirusa, ten lek już nie zadziała, nie ma sensu go podawać. To jest bardzo ważne i ograniczające, ponieważ trzeba do pacjenta dotrzeć w ciągu pierwszych pięciu dni” – tłumaczył specjalista.
prof. Jaroszewicz
2022-02-13 14:46:24
„W COVID-19,tak samo jak w innych chorobach zakaźnych, wirus namnaża się krótko. Z badań wynika, że u zdecydowanej większości pacjentów już po ośmiu dniach nie było wirusa w drogach oddechowych” – powiedział prof. Jaroszewicz. Dlatego okno terapeutyczne jest tu bardzo krótkie. Dodał, że jedynym odstępstwem od tej reguły jest późniejsze dopuszczenie do leczenia przeciwwirusowego chorych z immunosupresją, u których replikacja wirusa utrzymuje się dłużej.
Dlaczego?
2022-02-13 14:34:59
"Nowe doustne leki przeciwwirusowe mają wielki potencjał w leczeniu COVID-19 – oceniają eksperci. Trzeba je jednak podawać wcześnie – do pięciu dni po rozpoczęciu objawów w grupach zagrożonych cięższym przebiegiem choroby, podkreślają." Pytamy, dlaczego skoro nowe (drogie) leki antywirusowe są tak skuteczne o ile poda się je w ciągu 5 dni po rozpoczęciu objawów to w wypadku amantadyny nie stosowano tego samego schematu leczenia? Jak tłumaczą to badacze koordynowani przez prof. Adama Barczyka?
Paragraf
2022-02-12 18:46:19
Tyle właśnie są warte tytuły profesorskie w rockefellerowskiej medycynie - to tak w skrócie.
błąd metody
2022-02-12 12:14:22
Amantadyna nie leczy, tylko zapobiega rozwojowi choroby na wczesnym etapie po zakażeniu, wystarczy przeczytać zalecenia dr. Bodnara i zapoznać się z jego doświadczeniem. Po kilku dniach, jeśli pacjent jest już chory, w tym przypadku w szpitalu, stosowanie amantadyny nie ma sensu. Równie dobrze można podać szczepionkę mRNA osobie chorej i wskazać, że nie wyzdrowiała.
@@Wadliwie
2022-02-12 01:39:00
lol - zero argumentów i ucieczka w absurd...
@Wadliwie
2022-02-11 20:16:05
Tak niby panie doktorze, a świstak siedzi i zawija sreberka…
Wadliwie
2022-02-11 20:07:26
Przeprowadzone badanie do tego na małej grupie chorych. Amantadyna powinna być podawana w początkowej fazie infekcji zanim wystąpią objawy niewydolności oddechowej. SARS COV 2 nie wywołuje niewydolności oddechowej tylko jest ona efektem reakcji organizmu na infekcję organizmu czyli tzw burzy cytokinowej.
To tak jakby czekać aż rozwinie się gangrena a potem próbować ją leczyć globulkami dopochwowym i i narzekać że nie działają...
Zgadzam się na przechowywanie moich danych osobowych na urządzeniu, z którego korzystam w formie tzw. plików cookies oraz na przetwarzanie moich danych osobowych pozostawianych w czasie korzystania przeze mnie ze stron internetowych zapisywanych w plikach cookies w celach marketingowych (w tym na profilowanie i w celach analitycznych) przez Kurier Szczeciński sp. z o.o. Więcej w naszej Polityce Prywatności.