Długopisy. Każdą ich ilość przyjmie szpital wojewódzki przy ul. Arkońskiej w Szczecinie. Jeśli ktoś może się z placówką podzielić różnego rodzaju pisadłami niech przyniesie je do „Bistro pod 8” przy ul. Podgórnej 26 w Szczecinie.
Zaczęło się od kanapek, wody, soków i herbaty. Akcja społeczna „Pomóżmy tym, którzy pomagają Szczecin” organizowała przekąski i napoje dla lekarzy, pielęgniarek, radiologów, laborantów…, czyli wszystkim pracownikom SPWSZ w Szczecinie, którzy opiekują się chorymi na COVID-19 i oczekującymi na wyniki podejrzewanymi o zakażenie koronawirusem.
Potem otrzymaliśmy sygnał, że placówka potrzebuje tzw. potykaczy (plastikowych stelaży), które zostaną wykorzystane do oznakowania terenu, by chorzy nie błądzili po szpitalu.
Teraz się okazuje, że w ZOZ-ie przydadzą się długopisy.
- To z pozoru drobiazg. Ale w szpitalu zaczyna ich brakować, bo potrzeba ich bardzo, bardzo dużo – tłumaczy radna Dominika Jackowski, współorganizatorka akcji.
Do czego są tak potrzebne? Do wypełnienia karty chorych. Długopisów się nie sterylizuje. Każdy pacjent po wypełnieniu szpitalnych dokumentów długopis musi wyrzucić – są traktowane jako jednorazowe. A że pacjentów jest wielu, długopisów zaczyna brakować. Dlatego każdy, kto ma w domu choćby niewielki zapas i zechce się nim podzielić, może przynieść do „Bistro pod 8”.
- A jeśli jakiś przedsiębiorca ma większą ich liczbę, niech da znać na facebookowej grupie – mówi Dominika Jackowski. - Ktoś po nie do niego podjedzie.
Akcja wspierania szpitala i jego pracowników „Pomóżmy tym, którzy pomagają Szczecin” trwa. Na facebookowej grupie można znaleźć wszystkie jej szczegóły.
- Pamiętajmy, w jakim stresie ci ludzie pracują – tłumaczy Dominika Jackowski. - Dlatego każdy, nawet drobny gest będący wyrazem naszej dla nich wdzięczności, na pewno sprawi im przyjemność.
Szczecińscy restauratorzy i chcący pomóc szczecinianie już od tygodnia dostarczają (w wyznaczonym miejscu) potrzebne produkty, a wynajęta firma będąca łącznikiem pomiędzy szpitalem a światem zewnętrznym zawozi je do ZOZ-u – przypomnijmy, wejście do placówki indywidualnych osób jest obecnie niemożliwe.
(lw)
Fot. Paulina Sikora