Poniedziałek, 23 grudnia 2024 r. 
REKLAMA

Duży procent chorych na COVID-19 wykazuje zaburzenia węchu i smaku

Data publikacji: 01 czerwca 2020 r. 16:14
Ostatnia aktualizacja: 03 czerwca 2020 r. 22:10
Duży procent chorych na COVID-19 wykazuje zaburzenia węchu i smaku
 

Duży procent chorych na COVID-19 przejawia zaburzenia węchu i smaku, najczęściej na pewien czas - powiedział prof. Rafał Butowt z CM UMK, który bada związane z tym mechanizmy. Jak dodał, koronawirus może podstępnie uszkadzać neurony, dlatego testowanie zaburzeń węchu i smaku mogłoby pomóc w izolowaniu osób zakażonych.

Z badań prof. Butowta wynika, że koronawirus SARS-CoV-2 infekuje w pierwszej kolejności komórki podporowe, będące częścią nabłonka węchowego. Badania i publikacje zespołów badawczych z wielu miejsc na świecie potwierdzają ten fakt i wskazują - jako charakterystyczne symptomy COVID-19 - utratę smaku i węchu - dodaje naukowiec.

Infekcja układu nerwowego

- Subiektywne odczucia dotyczące utraty smaku lub węchu deklaruje w wywiadach ok. 10-20 procent chorych na COVID-19. Bardziej obiektywne i czułe badania testowe wskazują, że ten procent może być znacznie wyższy i wynosić w różnych ogniskach zakażeń od 50 procent do nawet 90 procent - mówi prof. Butowt z Zakładu Genetyki Molekularnej Komórki Collegium Medicum UMK.

Mechanizm dotyczący zaburzeń węchu i smaku jest najprawdopodobniej związany z infekcją układu nerwowego, a przynajmniej jego części obwodowej.

- Później może dochodzić nawet do powolnej penetracji mózgu, ale na obecnym etapie są to tylko hipotezy i spekulacje - choć uzyskane wyniki skłaniają do poważnego rozważenia takiego scenariusza – zastrzega prof. Butowt.

Wirus powoduje uszkodzenia

Zwrócił on uwagę, że jego zespół badawczy jako pierwszy na świecie postawił hipotezę, że uszkodzenie węchu u pacjentów z COVID-19 następuje poprzez bezpośrednie uszkodzenie przez wirusa komórek nieneuronalnych układu węchowego, w tym w szczególności podporowych.

- W konsekwencji neurony węchowe nie mogą prawidłowo funkcjonować. Zatem SARS-CoV-2 nie uszkadza neuronów węchowych bezpośrednio, ale pośrednio. Moim zdaniem bardzo pomocne w izolacji zakażonych, żeby nie dochodziło do transmisji wirusa, byłoby testowanie pod kątem zaburzeń węchu i smaku wśród osób z potencjalnego kontaktu, np. w dużych ogniskach zakażeń. To pozwalałoby szybko i tanio odesłać te osoby do izolacji i przeprowadzić pogłębioną diagnostykę genetyczną pod kątem zakażenia tym koronawirusem - sugeruje prof. Butowt.

Za główne początkowe objawy COVID-19 uznaje się gorączkę oraz kaszel. Zakażenie wywoływane przez nowe koronawirusy może się objawiać również gorączką, kaszlem, kłopotami z oddychaniem, bólem gardła i zapaleniem płuc, zmęczeniem, biegunkami, bólami w podbrzuszu oraz utratą apetytu. Zaburzenia odczuwania smaku i zapachu uznano za jeden z podstawowych objawów zakażenia wywołanego przez koronawirusa SARS-CoV-2 dopiero z czasem.

(pap)

Fot. Pixabay

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

a ja
2020-06-03 21:53:46
a ja jak wypije to mam huh taki ze nawet sam siebie obsztorsuje a moja Corona to wyda wyrok od razu z uprawomocnieniem I klauzula Wykonalnosci "marsz na balkon"!!!!
Jak mam katar to też mam zaburzenia węchu i smaku
2020-06-02 06:27:13
Jeszcze pytanko. Czy brak mozgu też świadczy o posiadaniu covid? Jeśli tak to u nas nie jest pandemia tylko apokalipsa.

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA