Żołnierz z kompanii regulacji ruchu ze Szczecina miał, zdaniem prokuratury, spowodować wypadek, jaki wydarzył się na drodze wojewódzkiej nr 142 z udziałem karetki, która przewoziła krew z Centrum Krwiodawstwa w Szczecinie do szpitala w Szczecinku i osobowej toyoty. Mężczyzna usłyszał zarzuty. Nie przyznaje się do winy. Drugi żołnierz ze szczecińskiej jednostki, który był w pojeździe, odpowie za nieudzielenie pomocy poszkodowanym.
15 stycznia w godzinach popołudniowych na 16. kilometrze „chociwelki", na wysokości Siwkowa, zderzyły się dwa pojazdy.
- Doszło tam do zdarzenia drogowego z udziałem karetki transportowej marki Renault i samochodu osobowego marki Toyota - informowała 15 stycznia asp. Justyna Siwarska z Komendy Powiatowej Policji w Stargardzie.
Poszkodowany został 40-letni kierowca karetki transportowej, należącej do szczecineckiego szpitala oraz kobieta, która kierowała toyotą.
To nie żandarmeria
Pierwsze informacje, jakie pojawiły się w przestrzeni publicznej sugerowały, że wojskowy pojazd, który przy trudnych warunkach atmosferycznych wykonał na drodze bardzo niebezpieczny manewr wyprzedzania, doprowadzając do czołówki karetki i toyoty, a następnie odjechał z miejsca zdarzenia,
...