Nie sądziłem, że w szpitalu można dostać tyle dobroci i zrozumienia - tak o pobycie na Oddziale Transplantacji Szpiku Samodzielnego Publicznego Szpitala Klinicznego nr 1 Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego w Szczecinie mówi jeden z jego pacjentów Adam Grendziak. Po lekturze naszego zeszłotygodniowego artykułu o przełomowym zabiegu dokonanym na oddziale skontaktował się z „Kurierem", żeby uzupełnić te informacje o czynnik ludzki.
- Jestem pod wielkim wrażeniem całego pracującego tam zespołu - mówi pan Adam. - Całego. A więc nie tylko świetnych lekarzy, ale także pielęgniarzy, wszystkich, bo wszyscy byli niezwykle profesjonalni. Widać, że zostali wybrani tam wyjątkowi ludzie. Czułem, że mam opiekę na najwyższym poziomie. A leczyłem się już w innych miejscach i wiem, że nie zawsze musi tak być.
Adam Grendziak ma 46 lat, pracuje w polsko-niemieckim projekcie „Dom Gospodarki" w Szczecinie, wspieranym przez Izbę Przemysłowo-Handlową Neubrandenburg Wschodniej Meklemburgii-Pomorza Przedniego. Gdy po ciężkim czasie, jakim był dla niego rozwód, zaczął układać życie na nowo, zaatakowała go
...