Z Andrzejem ARMIŃSKIM, konstruktorem, budowniczym jachtów, projektantem kajaka „OLO", na którym Aleksander Doba jako pierwszy człowiek na świecie przepłynął Atlantyk, rozmawia Wojciech SOBECKI
- Jak pan poznał Aleksandra Dobę?
- Pierwszy raz spotkaliśmy się u mnie w stoczni, dokładnie w tym pokoju, w którym teraz rozmawiamy. Olek przyszedł do mnie z pomysłem przepłynięcia kajakiem Atlantyku. To nie były marzenia nawiedzonego podróżnika. W jedno popołudnie stworzyliśmy bardzo konkretny, podzielony na etapy plan. W ciągu dwugodzinnej rozmowy stało się jasne, że moje doświadczenie projektowe, żeglarskie oraz stoczniowe w połączeniu z imponującą determinacją i konsekwencją Olka pozwolą bezpiecznie zrealizować ten trudny i nowatorski plan. W ciągu następnych miesięcy nigdy nie zwątpiliśmy w to, że projekt zakończy się powodzeniem.
- Czy dlatego zdecydował się pan na sfinansowanie wyprawy?
- Wiedziałem, że Olek nie ma środków na wyprawę, bo nie ukrywał swojej sytuacji podczas naszej rozmowy. Zdecydowałem się na zaprojektowanie i budowę kajaka oraz na zorganizowanie i sfinansowanie
...