Rozmowa z aktorem i reżyserem Michałem Janickim, założycielem Teatru Kameralnego w Szczecinie, który obchodził niedawno swoje 20-lecie
- Teatr Kameralny istnieje już 20 lat, z tej okazji otrzymał… dowód osobisty. Jakie to uczucie otrzymać dowód dorosłości oraz jak przez ten czas zmienił się teatr i publiczność? Wszyscy są dorośli? Czy może pana nadal pytają o dowód?
- To wysublimowany pomysł pana prezydenta, żart, który rozbawił całą widownię, wyrwały się gromkie brawa, a w teatrze od zawsze ceni się inteligentny dowcip. Powiesiliśmy ten niecodzienny prezent w centralnym miejscu foyer i od tej pory kroczymy w przyszłość z tym dokumentem. Jeśli publiczność i teatr się zmieniają, to tylko na korzyść. W tym temacie jestem optymistą, dla mnie szklanka jest zawsze do połowy pełna. Czy się starzejemy? Tutaj powtórzyłbym za Holoubkiem: Obyśmy się nigdy nie zestarzeli, ponieważ sztuka potrzebuje pewnego rodzaju naiwności i - jak on zawsze mówił, a przynajmniej ja usłyszałem jak mówił - że jego twórczość to radosna zabawa w teatr. Natomiast jeśli ktoś jeszcze pyta mnie o dowód, to bardzo
...