Niecały miesiąc dzieli nas od wejścia w życie nowej ustawy, która po raz kolejny podniesie wysokość mandatów dla osób popełniających wykroczenia drogowe. Choć jej ostateczny kształt nie jest jeszcze znany, wśród kierowców nazywana jest już ustawą o recydywie. Poprzednia zmiana przepisów obowiązuje od 1 stycznia. Drastycznie zmieniła wysokość kar, ale na drogach wciąż jest niebezpiecznie. Nowelizacja ustawy, o której na razie wiadomo na pewno tylko tyle, że ma obowiązywać od 17 września, w ocenie pomysłodawców ma ten stan zmienić na lepsze.
Na liście „grzechów" kierowców, które mają być jeszcze bardziej surowo karane, są m.in.: przekroczenie prędkości, nieprawidłowe wyprzedzanie czy omijanie pojazdu, który zatrzymał się w celu przepuszczenia pieszego. Kara za te dwa ostatnie wykroczenia wzrośnie prawdopodobnie z 1500 zł do 3 tys. zł. Z 1 tys. na 2 tys. ma wzrosnąć mandat za nieprawidłowe wyprzedzanie. Głębiej trzeba będzie też sięgnąć do kieszeni w przypadku przekroczenia prędkości, bo obecne kary, choć surowe, wielu kierowców z „ciężką nogą" nie odstraszają i w nowym taryfikatorze
...