Mieszka „od zawsze" w swoim ukochanym Barlinku. Pisze opowiadania i powieści wydawane przez znane polskie wydawnictwa. Jest dumną mamą czterech synów, czworga wnucząt i kocha podróże. Grywa na pianinie, a jej wnuczka na flecie poprzecznym. Zapewnia, że nigdy się nie nudzi, bo uprawianie pisarstwa daje jej możliwość stworzenia oryginalnego, własnego świata.
Jest kobietą drobnej budowy, ma uśmiechniętą twarz. Skończyła sześćdziesiątkę. Tryska energią i pomysłami. Kącik kawiarni, w której się spotykamy, jest dla niej po prostu zbyt ciasny, bo rozmawiając, barwnie gestykuluje. Kiedy opowiada o swoim pisaniu, staje się bardzo poważna. Nie, nie ma misji. Pisanie sprawia jej ogromną przyjemność, pracuje systematycznie i regularnie kilka godzin dziennie. Jeśli nie pisze fabuły, siedzi przy laptopie, szuka informacji, sprawdza źródła, przegląda elektroniczne archiwa lub idzie i rozmawia z ludźmi posiadającymi istotne dla niej informacje, żaden dzień nie jest stracony.
- Jestem szperaczem. Temat przychodzi do mnie nagle, sam, później wymyślam postacie, a przede wszystkim
...