Sobota, 23 listopada 2024 r. 
REKLAMA

Spółki oszukują, ale problemu nie ma? Jak Ramstad generuje przychody

Data publikacji: 14 stycznia 2022 r. 13:49
Ostatnia aktualizacja: 14 stycznia 2022 r. 14:00
Spółki oszukują, ale problemu nie ma? Jak Ramstad generuje przychody
W takim budynku, wyłączonym z użytku, gdzie okna były zabite deskami, wypoczywały dzieci na koloniach zorganizowanych przez Marcina Sz. Fot. Mirosław KWIATKOWSKI  

Spółki, które oszukały ludzi na kilkaset tysięcy zł, a być może i więcej, a ich udziałowcy są na bakier z prawem, bez konsekwencji spokojnie działają. Korzystają z funduszy instytucji wspierających przedsiębiorczość, niepełnosprawnych pracowników czy wręcz z pomocy publicznej - otrzymały z tzw. tarczy covidowej prawie dwa miliony zł wsparcia.

Prezes rządził z więzienia

Spółki, o których mowa, zatrudniały ludzi na stanowiskach prezesów, którzy nawet nie wiedzieli, że nimi byli. Jeden z „prezesów" Rafał B. z Dargosławia koło Brojc podpisywał dokumenty, siedząc w więzieniu i dowiedział się o tym, że był prezesem jednej ze spółek - od… prokuratora. Oficjalnie był zatrudniony w niej jako konserwator. Podobnie było z paniami, które pracowały jako pokojowe, a zrobiono z nich prezeski.

Mózg całego przedsięwzięcia pieczętował karty zdrowia pracowników, posługując się pieczątką nieżyjącego koszalińskiego lekarza Remigiusza F. Dzięki temu ZUS mógł wspomagać oszustów zasiłkami. Ci zaś zatrudniają ludzi i często natychmiast ich zwalniają. Nie płacą im pensji. Niektórzy z pracowników nie wiedzą nawet, że nie są za nich płacone składki ZUS, bo po chwili zarejestrowania pracownika w ZUS jest on natychmiast wysyłany na bezpłatny urlop – tyle tylko że on tego nie wie. To działa tak od wielu lat.

Różne spółki, ale…

Ewmar, Ever Grupa, Tess, Gastro-Team Świnoujście, Gastro-Team Koszalin, Gastro Developer, Kolonie.Turystyka (taka jest pisownia: z kropką), Ramstad i Fundacja Nowy Początek – to nazwy wielu spółek, w których cały czas pojawiają się te same osoby. Zmieniają się tylko nazwy, zmieniają prezesi, ale o to przecież chodzi, by wierzyciele nie wiedzieli, gdzie szukać swoich straconych pieniędzy. Spółka znika, prezesi i wspólnicy są już w innej spółce, a oszukani ludzie zostają z niczym. – Ja nie mam z długami nic wspólnego. Spółka już nie istnieje – mówią im.

 

...
Zawartość dostępna dla Czytelników eKuriera
Pozostało jeszcze 88% treści.

Pełna treść artykułu dostępna w
eKurierze
z dnia 14-01-2022

 

Autor: Mirosław Kwiatkowski 
REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

ta "żona"
2022-01-15 00:00:58
jako właścicielka była w ciąży iż nie mogła sama podpisać aktu sprzedaży? Jeśli nie to sama zakapowała do komornika iż chcesz ją wyj..ać zamiast dać na "waciki".
Marcin vel Adam z Un
2022-01-14 16:13:50
Dziś sprzedawałem Audi żony, ale przyszedł komornik i je zabrał

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA