Sobota, 23 listopada 2024 r. 
REKLAMA

Skoczne pogo w nicość

Data publikacji: 16 lipca 2023 r. 16:37
Ostatnia aktualizacja: 16 lipca 2023 r. 18:37
Skoczne pogo w nicość
Konrad Wojtyła: „Brak pisania jest jak nieudany odwyk”. Fot. Piotr ZIELIŃSKI  

Ze szczecińskim poetą Konradem WOJTYŁĄ rozmawia Alan SASINOWSKI

- Debiutowałeś w 2000 roku tomem poetyckim „Z dwojga złego wybieram miłość". „Scherzofrenia" to, jeśli dobrze liczę, twoja siódma poetycka książka. Jak bardzo żałujesz, że postawiłeś w swoim życiu na poezję?

- Nie jestem pewien, kto kogo wybrał? Może nie miałem wyjścia i ten brak wyjścia okazał się jakimś wyjściem? Życie w jednoosobowym państwie, w którym językiem „urzędowym" jest język wyższego rzędu, czyli poezja, niesie za sobą określone konsekwencje. Już tytuł debiutanckiego tomu zwiastował, że nie ma dobrych wyborów. Są złe i jeszcze gorsze. Być może niezbywalna potrzeba wiersza jakoś to przekonanie neutralizuje. Brak pisania jest jak nieudany odwyk. Po prostu cię to jakoś zniewala. Nie jestem w stanie tego do końca zracjonalizować. Dobrze jednak powiada Emil Cioran: lepiej zginąć, idąc własną drogą, niż ocalić się, idąc cudzą. No więc idę, czasem czołgam się, umieram na moment lub zastygam. Na pytanie, po co mi wiersze, odpowiedziałbym: pozwalają znosić samego siebie.

- Ujmę tę kwestię inaczej: dwadzieścia trzy

...
Zawartość dostępna dla Czytelników eKuriera
Pozostało jeszcze 79% treści.

Pełna treść artykułu dostępna w
eKurierze
z dnia 14-07-2023

REKLAMA
REKLAMA

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA