Leszek i Anna Krasoniowie ze Stargardu są prawdziwymi miłośnikami historii PRL-u. Ich fascynacja tym okresem życia społecznego i kulturalnego Polski zaczęła się kilka lat temu. Zgromadzili już imponującą kolekcję przedmiotów, które pokazują innym, czerpiąc satysfakcję z uśmiechów na twarzach oglądających.
Wszystkich przedmiotów, pamiątek i sprzętów z czasów Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, zgromadzonych przez Krasoniów ze Stargardu, już nie da się tak łatwo zliczyć. Kolekcja wzbogacana jest z miesiąca na miesiąc. Półki w garażach i piwnicy szeregowca, w którym stargardzianie zamiłowani w PRL-owskich czasach mieszkają z dziećmi, szczelnie wypełniają eksponaty.
- Do domu jeszcze z tym nie weszliśmy, ale jesteśmy już bardzo blisko - śmieje się Leszek Krasoń, pasjonat rzeczy z PRL-u, który obecnie pracuje jako mechanik samochodowy. - Mamy tych przedmiotów bardzo dużo. Nie trzymamy ich, oczywiście, dla siebie. Chętnie je pokazujemy przy okazji różnych imprez czy festynów charytatywnych, wywołując na twarzach ludzi uśmiech i nostalgię.
Zainspirowało ich muzeum
Około 8 lat temu podczas wycieczki do Karpacza zwiedzili, znajdujące się 7 kilometrów dalej, Muzeum Sentymentów w Kowarach, ulokowane w murach legendarnej Fabryki Dywanów. Obejrzeli tam 15 tematycznych pokoi zaaranżowanych na lata 70. 80. i 90. Na ponad 500 metrach kwadratowych znajdują się tysiące eksponatów z tych czasów: pokój babci z kuchnią, gabinet prezesa z sekretariatem, szkolna klasa, gabinet lekarski z działającymi do dziś wiertłami stomatologicznymi czy łazienka. A wszystko utrzymane w duchu PRL. A wśród eksponatów m.in. klocki Lego dostępne niegdyś tylko w Pewexie, puszki na meblościance, półkotapczan, chusty rezerwistów, dywany,
...