Z doktorem Pawłem SKUBISZEM, dyrektorem szczecińskiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej, rozmawia Alan Sasinowski
- W Kołobrzegu ma być upamiętniony Ryszard Kukliński. To dobry pomysł?
- Ryszard Kukliński to postać wyjątkowa. Warto ją upamiętnić, szczególnie w Kołobrzegu, w miejscowości, w której mieszkał przez wiele lat. Oczywiście trzeba w tym miejscu zaznaczyć, że droga Kuklińskiego do decyzji o współpracy wywiadowczej z Amerykanami nie była oczywista i jednowymiarowa. Zanim został „Jackiem Strongiem" uwikłany był w działalność Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, w służbę w Ludowym Wojsku Polskim, w działalność na rzecz Wojskowej Służby Wewnętrznej (kontrwywiadu wojskowego) i Zarządu II Sztabu Generalnego Wojska Polskiego (wywiadu wojskowego), ale też w osobiste relacje z kierownictwem LWP z najbliższego kręgu Wojciecha Jaruzelskiego i towarzyszy sowieckich. Mimo to, w sytuacji w której nabrał przekonań o ofensywnej strategii Armii Sowieckiej w zakresie użycia broni atomowej, postawił ponad swoje osobiste bezpieczeństwo i karierę, dobro rodaków, którym groziła
...