Zachodniopomorscy armatorzy łodzi rybackich są poważnie zaniepokojeni o swoją przyszłość. Unia Europejska planuje wprowadzenie kolejnych ograniczeń, których mogą nie przetrwać. Chodzi o zakaz stosowania od 1 listopada do końca kwietnia przyszłego roku sieci skrzelowych. Mowa o podstawowym, a w zasadzie jedynym narzędziu połowowym rybaków pracujących na niewielkich łodziach.
Zakaz ma dotyczyć całej Zatoki Pomorskiej, czyli obszaru od niemieckiego przylądka Arkona, aż po latarnię morską w Gąskach. Według Brukseli, powodem są pozostające pod ochroną morświny, które żywią się rybami przydennymi i ławicowymi, w tym śledziami wpadającymi w sieci skrzelowe. Wprowadzenie zakazu byłoby do przyjęcia, gdyby w ślad za nim pojawiły się odszkodowania za przestoje. Tymczasem o ewentualnych rekompensatach nie ma mowy. Polscy rybacy, jak to już wielokrotnie bywało, sami będą musieli o nie walczyć. Nie wiadomo przy tym, jaki skutek przyniosą ich ewentualne protesty. Środowisko brukselskimi planami jest rozwścieczone. Podkreśla przy tym, że w polskiej strefie brzegowej morświna po prostu nie ma.
...