Kołobrzeg wciąż szuka sposobu na rozwiązanie problemu parkowania w dzielnicy uzdrowiskowej miasta. Istniejące miejsca postojowe usytuowane wzdłuż ulic nie wystarczają.
Problemu nie rozwiązują także znajdujące się tam niewielkie miejskie i prywatne parkingi. Urzędnicy uważają - i słusznie - że powinien powstać duży, wielopoziomowy obiekt dla samochodów. Kłopot w tym, że najpierw trzeba znaleźć dla niego odpowiednią lokalizację. Niedawno pojawiła się idea wykorzystania dawnego placu przeładunkowego PKP u zbiegu ulic Zdrojowej i Solnej. To idealne miejsce na tego typu gmach. Z pomysłu nic raczej nie będzie, bo kolej nie chce się pozbywać nieruchomości.
Spółka potrzebuje tego placu w związku z planowaną rozbudową torowiska. Budowa wielokondygnacyjnego parkingu zablokowałaby przyszłą inwestycję. Mimo tej sytuacji miasto nie odpuszcza i zapowiada, że zwróci się do PKP z propozycją przejęcia
...