Z Marianem KALEMBĄ, wiceprezesem Stowarzyszenia Alliance Française w Szczecinie, rozmawia Roman CIEPLIŃSKI
- Czym różniły się gazety z początku XIX wieku od dzisiejszych dzienników ukazujących się w Szczecinie?
- Trudno przeprowadzić porównanie ówczesnej prasy z dzisiejszą. Przede wszystkim gazety ukazywały się tylko 2 razy w tygodniu. O opóźnieniach w przekazywaniu informacji już mówiłem. Teraz podam przykład. Pierwszą wiadomość o katastrofalnych dla pruskiej armii klęskach, poniesionych 14 października 1806 r. pod Jeną i Auerstedt, opublikowano w szczecińskiej gazecie dopiero 27 października, kiedy Francuzi wkraczali do Berlina.
Należy też podkreślić ogromną różnicę w szacie graficznej i zupełny brak ilustracji uzupełniających treści opisowe. Dziś początek każdej nowej informacji ma wyeksponowany tytuł za pomocą innej wielkości czcionki. Ponad dwieście lat temu nie stosowano takiego sposobu prezentowania tekstu. Strony gazety pokryte były na całej powierzchni jednakowej wielkości, drobną, gotycką czcionką. Współczesnemu czytelnikowi takie edytowanie bardzo utrudnia orientację
...