Rozmowa z Katarzyną Mielnik, wokalistką, studentką medycyny z Poznania, pasjonatką poezji śpiewanej, zdobywczynią wielu nagród na festiwalach, w tym na Ogólnopolskim Przeglądzie Twórczości Przemysława Gintrowskiego „Pamiątki" w Kołobrzegu
- Co usłyszymy podczas pani koncertu w Radiu Szczecin 13 grudnia?
- Będę miała przyjemność zaśpiewania 13 utworów Przemysława Gintrowskiego. Będą to utwory przekrojowe, ale i takie, które są bezpośrednio związane ze stanem wojennym jak: „Ornamentatorzy", „Pieśń o śnie", „Śmiech", „Czy poznajesz mnie, moja Polsko?".
- Pamięta pani swoje pierwsze zetkniecie się z tą twórczością? Moment, w którym pomyślała pani: „To jest coś dla mnie"?
- Tak. To było wtedy, gdy zobaczyłam w internecie koncert „Wojna postu z karnawałem" z 1992 roku, zagrany przez Gintrowskiego, Jacka Kaczmarskiego i Zbigniewa Łapińskiego. Kaczmarskiego znałam, ale Gintrowski był dla mnie wielkim odkryciem. Przez pierwsze dwa tygodnie po tym, jak zobaczyłam koncert, nie było dnia, żebym nie wracała do piosenek takich jak „Syn marnotrawny" albo „Ja". Zafascynowała mnie barwa głosu
...