Na całym Pomorzu Zachodnim nie znajduję bardziej kuriozalnej sytuacji związanej z polityką pamięci, jak w wypadku Nowogardu. Od kilku już lat ukształtowała się tam sytuacja, w której uroczystości państwowe i rocznice wydarzeń historycznych celebrowane są w dwóch różnych miejscach - pod „Pomnikiem Kombatantów RP" oraz „Pomnikiem Niepodległości". Dwa pomniki i dwie narracje. Problem w tym, że obie osadzone w przestrzeni miejskiej na fundamencie komunistycznych upamiętnień rodem z Polski Ludowej.
Ubecki monument - „Pomnikiem Niepodległości"
Z końcem października 1945 r. w Nowogrodzie przy ul. Marszałka Stalina funkcjonariusze Powiatowego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego pod kierownictwem ppor. UB Eugeniusza Roszkowskiego rozpoczęli budowę pomnika „Poległym w walce o Ziemie Zachodnie", dopuszczając się samowoli budowlanej i wykorzystując do tego miejscową ludność niemiecką. Dopiero 10 listopada 1945 r., w połowie prac, uzyskano wstępną zgodę Lotariusza Domina, miejscowego kierownika Obwodowego Biura Odbudowy na Obwód Nowogrod, który w miarę swoich kompetencji
...
* Autor jest dyrektorem oddziału IPN w Szczecinie