W lipcu 2020 roku podpisałam umowę ze ZBiLK-iem Szczecin na prace budowlane lokalu mieszkalnego, którego docelowo mam zostać najemczynią. Otrzymałam kosztorys, dane inspektorów i rok na wywiązanie się z umowy. Wykupiłam ubezpieczenie na wypadek wyrządzenia szkody innym przez moje prace budowlane. Po wpłacie kaucji otrzymałam klucze do lokalu. Otrzymałam piękny lokal, w zabytkowej kamienicy, to nie mieszkanie, ale boisko do gry w piłkę o powierzchni 60 mkw. Ktoś przede mną chciał przeprowadzić remont i usunął wszelkie ściany działowe. Mam 60 metrów do własnej aranżacji. I kosztorys przy którym można złapać się za głowę - przeszło 90 tys. Nikt i nic nie potrafi mnie zniechęcić do właśnie TEGO mieszkania. Jak na samodzielną mamę z dwójką dzieci kwota remontu wydawała się wysoka, ale wizja posiadania swojego miejsca na ziemi warta była tego wysiłku i środków.
Tutaj dodam, że sama pracuję w administracji mieszkaniowej u jednego ze szczecińskich zarządców, więc mam o tyle ułatwione zadanie, że korzystam z doświadczenia nabytego lata wcześniej. Wiem, od czego zacząć, wiem, jaka jest droga
...