Piątek, 22 listopada 2024 r. 
REKLAMA

Kilimandżaro, antylopa z grilla i pieczona koza

Data publikacji: 23 kwietnia 2023 r. 10:30
Ostatnia aktualizacja: 23 kwietnia 2023 r. 12:30
Kilimandżaro, antylopa z grilla i pieczona koza
Jakub Szpon na szczycie Kilimandżaro na wysokości 5895 m n.p.m. w Tanzanii leżącej przy granicy z Kenią. Fot. archiwum prywatne Jakuba SZPONA  

Z Jakubem SZPONEM, który wspiął się na Kilimandżaro rozmawia, Jarosław BZOWY

- Dlaczego właśnie Afryka i góra Kilimandżaro zwana Dachem Afryki? Co było dla pana inspiracją do zorganizowania wyprawy?

- Do Afryki poleciałem w marcu tego roku. Był to ostatni moment, przed porą deszczową, na zdobywanie masywu Kilimandżaro, a właściwie jego najwyższego punktu - szczytu Uhuru Peak. Kilimandżaro zawsze kojarzyło mi się z dużym wyzwaniem i wielką przygodą, jaką można przeżyć w sercu Afryki. W sumie to od dziecka marzyłem o wejściu na górę, którą zalicza się do Korony Ziemi. Kilka lat temu, po tym jak dwukrotnie wszedłem na Rysy, zarówno od strony polskiej, jak i słowackiej, zacząłem mieć świadomość, że jest to marzenie osiągalne. Sporo czytałem o tego typu wyprawie, przygotowywałem się mentalnie i fizycznie i tak wyruszyłem na najwyższą górę Afryki.

- Zwiedził pan część Afryki. Sytuacja, która utkwiła panu najbardziej w pamięci z afrykańskich podróży to…?

- Oczywiście zdobywanie samego szczytu jest niesamowitym przeżyciem, przygodą, którą zapamiętam do końca życia. Te siedem dni

...
Zawartość dostępna dla Czytelników eKuriera
Pozostało jeszcze 86% treści.

Pełna treść artykułu dostępna w
eKurierze
z dnia 21-04-2023

 

 
REKLAMA
REKLAMA

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA