Ludzie zaangażowani w odkrywanie historii Szczecina oraz jej promocję tworzą swoistą sieć. Zdarza się, że nie znają się osobiście, do czego prędzej czy później jednak dojdzie. Są połączeni ze sobą dzięki mediom społecznościowym, gdzie dzielą się informacjami i upubliczniają je. Tak właśnie poznałem Artura Krzyżańskiego, znanego pod nickiem Skiwski. Od lat propaguje on uroki Gocławia, północnego osiedla miasta, położonego nad Odrą.
Syrenka
To właśnie dzięki Arturowi „odkryta" została tzw. Gocławska Syrenka. Przypomnę, że chodzi o witraż zdobiący willę Otto Strutza, wzniesioną w roku 1911. Osadzono go w wieżyczce zwieńczonej miedzianą kopułą. Witraż przedstawia czeszącą się syrenkę na tle zachodzącego słońca. Pół kobieta, pół ryba ma długie brązoworude włosy i przypomina mi malarstwo Franza von Stuck, jednego z wybitnych przedstawicieli tzw. Secesji Monachijskiej.
Dziś willa należy do zasobów komunalnych Szczecina. Sprawą witrażu zainteresowała się radna Edyta Łongiewska-Wijas, która na sesji Rady Miasta wniosła interpelację z apelem o natychmiastowe
...