Wciąż trwają grzybowe żniwa. Grzyby w tym roku pojawiły się nieco później niż zazwyczaj, a fakt, że jest ciepło i mokro powoduje, że jeszcze przez jakiś czas będziemy mogli cieszyć się z płodów lasu.
W zachodniopomorskich lasach jest jeszcze całkiem sporo grzybów, jak na początek listopada, gdy powoli powinny się kończyć. Pogoda sprzyja ich wzrostowi; jest mokro i ciepło. Amatorzy grzybobrania penetrują więc lasy w poszukiwaniu tych przysmaków.
Niektórzy sobie zarabiają
Jak mówią nam miłośnicy grzybów, wystarczy krótka, dwugodzinna wyprawa do lasu, by wrócić do domu z pokaźnym koszem, wypełnionym po brzegi podgrzybkami czy kurkami lub koźlakami.
- Mam swoje miejsca - opowiada nam pan Wiesław, którego spotkaliśmy w jednym ze skupów runa leśnego na terenie gminy Ińsko. - Każdego dnia przywożę tu po dwa wiadra grzybów. W lasach blisko poligonu drawskiego jestem 2-3 godziny. Głównie przywożę do skupu podgrzybki i kurki, ale też prawdziwki. Wcale nie trzeba dużo się nachodzić ani też wdzierać głęboko do lasu, by zebrać pełen koszyk grzybów. Ja znajduję je kilka,
...