Autobusy są przepełnione, bo ludzie z nich korzystają - taki wniosek można wysnuć z odpowiedzi, jakiej Anna Szotkowska, zastępca prezydenta Szczecina, udzieliła jednemu z radnych. Roman Lewandowski pytał, z jakiego powodu w pierwszych dniach września nie wszyscy mieszkańcy mogli się dostać na czas do szkoły i pracy.

- W dniu 5 września wielu oczekujących na autobus linii 75 na przystanku os. Kaliny nie mogło wejść do autobusu, który przyjechał z lekkim opóźnieniem o godz. 7.32, a według rozkładu powinien być o 7.29 - zauważa radny. - Autobus był przepełniony tak, że wsiadło do niego tylko kilka osób. Reszta oczekujących pozostała. Autobus ten, zatrzymując się na przystanku „Osiedle Przyjaźni", nie zabrał nikogo z oczekujących. Zgłoszono mi, że wiele osób nie zdążyło na czas do pracy. W dniu 6 września sytuacja się powtórzyła, mimo że niektórzy udający się do pracy przyszli na przystanek „Osiedle Kaliny" wcześniej. Jednak nie mogli wejść do autobusu. Podobna sytuacja miała miejsce na przystanku „Osiedle Przyjaźni".

Radny wskazuje tylko jedną z linii, najbardziej obciążoną i