Ubiegłoroczny laureat najważniejszej nagrody Mariusz Wilczyński miał 57 lat, Jan Holoubek, który otrzymał ją rok wcześniej - 42. Czy to jest rzeczywiście festiwal dla młodych? Przecież jego oficjalna nazwa to Koszaliński Festiwal Debiutów Filmowych „Młodzi i Film". Gdzie ci młodzi w takim razie są?
Ano są, nawet jak mają już… siwe włosy. Bo jak mawiał Stanisław Ignacy Witkiewicz, młode jest tylko to, co mądre i odważne. Trudno nie przyznać mu racji. Mariusz Wilczyński, mimo półwiecza z okładem na karku, zrobił przecież swoją pierwszą pełnometrażową, psychologiczną animację pt. „Zabij to i wyjedź z tego miasta", nad którą pracował wiele lat i wykorzystał w niej genialną muzykę swojego muzycznego idola i przyjaciela Tadeusza Nalepy. A zatem debiut. Z kolei Jan Holoubek to zawodowy operator, a raczej autor zdjęć filmowych (to pierwsze określenie jest przez nich nielubiane), który zdecydował się przejść na reżyserską ścieżkę, realizując „25 lat. Sprawa Tomka Komendy". Debiut? No tak, i to jaki!
Tegoroczni laureaci są jednak młodsi. Aleksandra Terpińska, zdobywczyni Wielkiego Jantara za
...