Jeśli będę aresztowany, no to będę, trudno - mówi szczeciński poseł Prawa i Sprawiedliwości Dariusz Matecki, bliski współpracownik Zbigniewa Ziobry. Ta deklaracja pada, gdy sąd zgodził się na areszt dla kolejnego polityka związanego z byłym ministrem sprawiedliwości.
- Nie można niczego wykluczyć. Mogą aresztować kogokolwiek pod byle jakim zarzutem i ustawić sędziego do aresztu - uważa Dariusz Matecki. - Mogą dziś zrobić wszystko. Jeśli będę aresztowany, no to będę, trudno. W czasach komuny nielegalna prokuratura komunistyczna aresztowała ludzi, dziś dzieje się dokładnie to samo z Marcinem Romanowskim, z księdzem Olszewskim, z urzędniczkami, które były w pewien sposób prześladowane.
Fundusz Sprawiedliwości, zdaniem posła, działał zgodnie z prawem, zgodnie z ustawą i z rozporządzeniem. Minister mógł decydować o przyznawaniu środków, komu chciał. Tymczasem, jak uważa poseł, dziś bez żadnych konkursów pieniądze trafiają do fundacji Jerzego Owsiaka, na przykład z Orlenu.
- W przypadku Funduszu Sprawiedliwości pieniądze trafiały do organizacji katolickich. Kilka dni temu CBA weszło do
...