Romantyzm do dziś budzi sprzeczne emocje. Jednym kojarzy się z patetyczną retoryką narodowowyzwoleńczą, dla innych jest niewyczerpanym rezerwuarem wszelkich dziwactw i niesamowitości: upadłe anioły, dzieci-media, zjawy, wampiry, zniekształcone ciała. Sam wpływ nurtu na kształt wyobraźni zbiorowej wielu narodów, w tym Polaków, zdaje się nie podlegać dyskusji.
Romantyzm kojarzymy z angielskimi wrzosowiskami i równinami Wordswortha, Nadrenią, Jeną, Heidelbergiem, w Polsce także z „dzikimi kresami". Rzadko kto ma jednak świadomość, że jednym z mateczników prominentnego nurtu jest… nasz region. Tak! W kilku odsłonach chciałbym przybliżyć Romantyczne Pomorze, w opowieści pojawią się Caspar David Friedrich, Kleist, siostra Adama Jerzego Czartoryskiego, a nawet matka Oskara Wilde’a i lokalne czarownice…
Dla romantycznego imaginarium były mniej więcej tym, czym światłocień dla wczesnego baroku. Modę na romantyczne ruiny zapoczątkowały szkice i obrazy Caspara Davida Friedricha (1774-1840). Na początku XIX w. obserwujemy estetyczno-filozoficzny zwrot ku wiekom średnim
...