W Zalewie Szczecińskim odkryto i przebadano wrak amerykańskiego samolotu B - 17G zestrzelonego podczas drugiej wojny światowej. Przypomina on o wkładzie Stanów Zjednoczonych w zakończenie konfliktu, który wywołała Trzecia Rzesza i który przeorał Europę.
- Z piętnastoosobowej załogi trzech żołnierzy do dzisiaj uznawanych jest za zaginionych, więc strona amerykańska do dzisiaj ich szuka. Najprawdopodobniej ich szczątki znajdują się w samolocie - mówił Aleksander Ostasz, dyrektor Muzeum Oręża Polskiego w Kołobrzegu, podczas konferencji prasowej poświęconej stanowi prac nad wrakiem. - To był wyjątkowy samolot. Prowadził całą formację amerykańskich bombowców, 39 maszyn, na fabrykę benzyny syntetycznej w Policach. O randze tego samolotu świadczy to, że na pokładzie znajdował się pułkownik. Zakład w Policach był ostatnią fabryką dostarczającą paliwo syntetyczne dla pojazdów Trzeciej Rzeszy, więc Niemcy bardzo silnie go bronili.
Wrak w sierpniu ub. roku zlokalizował statek „Echo 2" firmy Escort w trakcie realizacji zadania „Wraki Zalewu Szczecińskiego 2022". Miejsce, w którym znajduje się
...