Sobota, 23 listopada 2024 r. 
REKLAMA

„Żołnierze Wyklęci” na Pomorzu Zachodnim: pomiędzy mitem a rzeczywistością

Data publikacji: 09 maja 2020 r. 17:37
Ostatnia aktualizacja: 12 listopada 2020 r. 22:16
„Żołnierze Wyklęci” na Pomorzu Zachodnim: pomiędzy mitem a rzeczywistością
 

Zakończenie II wojny światowej nie wszędzie oznaczało koniec walk i niepokojów. Nadal trwała wojna na Pacyfiku, a w państwach Europy Środkowo-Wschodniej, które właśnie trafiły w orbitę wpływów sowieckich, tlił się partyzancki opór zwany niekiedy „wojną po wojnie". Jak wylicza historyk Rafał Wnuk, do 1953 r. komunistyczne organa represjonowały z powodów politycznych (w tym za wspieranie partyzantki, udział w organizacjach i partiach opozycyjnych czy zupełnie niesłuszne oskarżenia o działalność podziemną): 276 tys. osób na Litwie, 119 tys. na Łotwie, 68 tys. w Estonii oraz około 450 tys. na sowieckiej Ukrainie.

Również w Polsce przez pierwsze dwa lata po zakończeniu wojny, obok działalności tzw. legalnej opozycji, miał miejsce opór podziemia zbrojnego. W szczytowym momencie - latem 1945 r. - oddziały poakowskie, narodowe i tworzone przez lokalne struktury konspiracyjne liczyły około 17-20 tys. osób. Historycy często wymieniają kilkakrotnie wyższe liczby: 120-180 tys. osób, odnosząc je jednak do wszystkich organizacji i grup konspiracyjnych działających w

...
Zawartość dostępna dla Czytelników eKuriera
Pozostało jeszcze 89% treści.

Pełna treść artykułu dostępna w
eKurierze
z dnia 08-05-2020

 

Autor: Magdalena SEMCZYSZYN
REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

"bohaterowie" z BOA
2020-05-10 09:21:49
- to już było w grudniu 2009!
@adam
2020-05-10 00:18:41
to była milicja obywatelska która w dużej części rekrutowała się z kryminalistów i szmalcowników - dla nich jedyna szansa na bezkarność za zbrodnie popełnione w czasie IIWS było związanie się z nowym okupantem Polski - komunistami... powszechne były wtedy właśnie takie zachowania, zresztą zachowało się sporo dokumentów pokazujących prowokacje komunistyczne - podszywanie się pod oddziały ZW dokonujące zbrodni by negatywnie nastawiać ludność i zniechęcać ja do pomocy. **** @przeklęci - to dlaczego wasi tatełe zamordowali Pileckiego czy Fieldorfa? też pewnie chcieli rabować i strzelać...
Viola
2020-05-09 22:33:36
Szybko zmarł, miał 18 lat i jeszcze siedział? To kiedy zdążył Cię zmajstrować? Pitu, pitu...
@adam
2020-05-09 21:50:04
Ten twój wujek to chyba był sekretarzem ppr i chciał zakladac kołchozy.
adam
2020-05-09 21:30:06
Ci wasi "bohaterowie" w mojej wiosce ,niedaleko Szczecina grabili,kradlii i mordowali.Mojego wujka w nocy wyciagneli z domu i zniknal .Wrocil po 3 dniach zbity,wyglodnialy i przestraszony.Wykleci -niezlomni dali mu nauczke za to ,ze nie donosil na sasiadow.To sa PRZEKLECI BANDYCI.Nie zmienijcie historii i faktow. Oni o zadna Polske nie walczyli. Oni grabili dla latwego zysku. Bylem tego swiadkiem.
itd
2020-05-09 19:12:39
Szczecinskie to rejon postkomuny.Tutaj najlepszym prezydentem jest niedoszly magister Tw alek,ktory pijany chwial się w Katyniu.Tutaj poslam,i zostają nitras,arlukowicz/eurokolchoz/,kopertowicz/senat/,filiks/kodziara zastępczyni słynnego nieroba,alimenciarza kijowskiego.Rejon rodzinek trepów LWP i bezpieki/sld pierwszy wybor/To powoli się zmienia i do glosu dojdzie pokolenie ,których przodkowie wiernie służyli Polsce.
Przeklęci.
2020-05-09 18:36:42
Żołnierze przeklęci. Normalni ludzie chcieli normalnie żyć i cieszyć się pokojem. Przeklęci nic innego nie potrafili robić tylko rabować i strzelać, chociaż wojna się skończyła.
ccc
2020-05-09 18:31:52
Szczecin dla mojego tatusia to był szansa na ucieczkę i wolność. Złapali go komuniści i zamkneli w kopalni uranu- 3 lata. Bardzo szybko zmarł. Jego przewinienie to było pochodzenie, wiek 18 lat i działalność konspiracyjana w liceum.Mam nadzieję ,że ten stan postkomuny w końcu się skończy.

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA