Rozmowa z Urszulą Witkowską, dyrektorem Powiatowego Urzędu Pracy w Goleniowie
- Jakie zawody w powiecie goleniowskim są w tej chwili najbardziej poszukiwane?
Urszula Witkowska: - W naszym powiecie najwięcej wolnych miejsc pracy zgłoszono dla robotników przemysłowych i rzemieślników, kierowców ciągnika siodłowego, robotników pracujących przy przeładunku towaru, pracowników wykonujących prace proste, magazynierów, pomocniczych robotników budowlanych, kasjerów handlowych, spawaczy, operatorów maszyn do obróbki drewna, pracowników produkcji - mówimy oczywiście o powiecie goleniowskim.
- Czy urzędy pracy są jeszcze potrzebne? Ich skuteczność jest niska, a bezrobotni traktują je, jako ostateczność. Czy tak jest w rzeczywistości?
- „Władze publiczne prowadzą politykę zmierzającą do pełnego, produktywnego zatrudnienia poprzez realizowanie programów zwalczania bezrobocia, w tym organizowanie i wspieranie poradnictwa i szkolenia zawodowego oraz robót publicznych i prac interwencyjnych. Obywatel pozostający bez pracy nie z własnej woli i niemający innych środków utrzymania ma prawo do zabezpieczenia społecznego, którego zakres i formy określa ustawa”. To Konstytucja Rzeczpospolitej Polskiej w art. 65 do 67 – te gwarancje są nadal aktualne. W 1919 roku przez Naczelnika Józefa Piłsudskiego do realizacji zadań w zakresie rynku pracy dekretem zostały powołane państwowe urzędy pośrednictwa pracy. A powiatowe urzędy pracy nadal instytucjonalnie zajmują się całym obszarem rynku pracy. W 2019 roku w skali kraju w rejestrach urzędów pracy pozostawało ponad 860 tysięcy osób. Tak sobie myślę, że chyba nie po „nic”?
Wracając do niskiej efektywności pracy urzędów – goleniowski PUP w ostatnich latach osiągnął wynik 87,61 proc. efektywności zatrudnieniowej przy 81,89 w kraju. Ponadto, w 2019 w trzech kategoriach, tj. efektywność zatrudnienia, legalizacja pracy cudzoziemców i realizacja Krajowego Funduszu Szkoleniowego, uzyskaliśmy trzy wyróżnienia przyznane przez Ministerstwo Rodziny, Pracy, Polityki Społecznej.