Kupiecka Izba Gospodarcza Pomorza Zachodniego w imieniu prezesów wszystkich targowisk w mieście złożyła wniosek do prezydenta Szczecina o natychmiastowe zaniechanie poboru opłat za dzierżawę i podatku od nieruchomości na pół roku. - Bez pomocy miasta sobie nie poradzimy - mówią kupcy. - Nie ma żadnej szansy. Będą dramaty.
W marketach i dyskontach handel nie ustał, ludzie robią duże zakupy i wciąż wracają. Na rynkach, w otwartej przestrzeni ruch zastygł. Przychodzi niewielu klientów. Handlujący pozamykali pawilony, bo nie mają kogo obsługiwać. Na Manhattanie wyhamowała przemysłówka. Warzywniaki i mięsne pracują dalej. Miasto przekazało rynkom informacje dotyczące zasad bezpieczeństwa (zachowanie stref, odległości w kolejkach, środki do dezynfekcji, rękawiczki), wszyscy się do nich stosują. Ale klientów jest niewielu.
- O ile był jakiś bum na początku, bo ludzie robili zapasy, w tej chwili ruch jest zdecydowanie mniejszy - mówi Sławomir Grzybowski ze spółki Rynek Centrum przy ul. Kordeckiego. - Nasi przedsiębiorcy też się pozamykali w obawie o swoje bezpieczeństwo. W poniedziałek
...