Kiedy w sierpniu 1980 r. na Wybrzeżu wybuchły strajki, władze niemal od razu, wzorem lat wcześniejszych, rozpoczęły propagandę informacyjną, która miała kształtować wygodny dla niej obraz konfliktu w prasie i telewizji. Od 15 sierpnia w mediach występowali premier Edward Babiuch, I sekretarz KC PZPR Edward Gierek, poseł, a zarazem redaktor naczelny „Polityki" Mieczysław Rakowski oraz członek KC PZPR i również publicysta Ryszard Wojna. Władze wykorzystały także zmanipulowane przez telewizję kazanie prymasa Stefana Wyszyńskiego wygłoszone 26 sierpnia na Jasnej Górze. Aby przeciwstawić się tej dezinformacji, strajkujący w Stoczni im. Lenina w Gdańsku nie tylko wpuścili na teren zakładu dziennikarzy (w tym zagranicznych), ale także zaczęli wydawać strajkowy biuletyn informacyjny.
W Szczecinie sytuacja była zgoła inna. Brak doświadczenia, ale też strach przed oskarżeniem o upolitycznienie strajku bądź przed tendencyjnym przekazem informacyjnym w reżimowych mediach zadecydowały o tym, że od początku robotnicy oraz przywódcy protestu zdystansowali się od
...Marta MARCINKIEWICZ
Fot. Jarosław KACZOROWSKI, ze zbiorów Archiwum Państwowego w Szczecinie