Specjalne godziny dla seniorów, obowiązujące w sklepach spożywczych, drogeriach, na pocztach to przywilej osób starszych. Ci jednak, którzy dla niewychodzących z domu seniorów muszą robić codzienne sprawunki - osoby świadczące usługi opiekuńcze i wolontariusze - w tych godzinach do sklepów nie wejdą. - Czy nie można obsłużyć nas w tym czasie na podstawie identyfikatorów, które mamy? - pytają. - Przecież my te zakupy robimy dla naszych podopiecznych.
- Mam pod opieką siedmioro seniorów - mówi pani Edyta pracująca w firmie świadczącej usługi opiekuńcze na zlecenie MOPR. - I określony czas, kiedy ich odwiedzam, robię zakupy, przygotowuję posiłki. Starsi ludzie liczą każdy grosz, patrzą na ceny, chcą, by zrobić im zakupy jak najtaniej. Proszą, by masło, mleko czy mięso kupować w promocji. Dwie godziny dla seniorów, wyznaczone w sklepach, wiążą mi ręce. Idę do podopiecznej, ona prosi, by
...