Wydeptane przez pieszych ścieżki to częsty widok w mieście. Pojawiają się na trawnikach, poboczach i skwerach - wszędzie gdzie mieszkańcy zauważą skrót, który umożliwi im szybsze przejście. Dlaczego więc wizje projektantów przestrzeni czasami nie są zgodne z potrzebami pieszych?
- Przedepty są najczęściej konsekwencją braków w infrastrukturze dla pieszych bądź źle zaprojektowanej infrastruktury - wyjaśnia architekt Marcin Szneider. - Człowiek jest istotą, dla której naturalne jest poruszanie się za pomocą własnych nóg. Niestety o potrzebach pieszych najczęściej zupełnie się zapomina. Wiele jest w Szczecinie przykładów, gdzie przy dwukierunkowych ulicach chodnik znajduje się tylko po jednej stronie.
Przedeptów nie trzeba szukać daleko. Znajdują się choćby na terenie boiska przy ulicy Budziszyńskiej w Szczecinie. Pomimo że użytkownicy nie mogą narzekać na małą liczbę chodników, to tereny zielone są wydeptane, bowiem każdy chce iść na skróty.
Marcin Szneider zwraca uwagę, że dużo mniej jest wymagań technicznych w przypadku chodników i infrastruktury dla pieszych niż w przypadku
...
Autor: Karolina Nawrocka