Mieszkańcy Starego Kontynentu zjadają złowione na swoich akwenach lub wyhodowane ryby już w pierwszej połowie roku. Potem muszą je importować z odległych mórz. W tym roku Europejski Dzień Zależności od Ryb przypadł 9 lipca. Nieco dłużej jedli swoje ryby Polacy - do 14 lipca.
Z roku na rok jemy ich jednak mniej, gdyż są coraz droższe. Może to i dobrze, gdyż w rybim ciele morza i oceany zwracają nam tworzywa sztuczne, którym zaśmiecamy wody.
Media epatują przypadkami wpływu polimerowych śmieci na morskie organizmy. W Kanadzie, na rzece Saskatchewan, wędkarz złowił rybę… z wrośniętym w tułów okrągłym kawałkiem plastikowej opaski. Kiedyś ktoś ściągnął tworzywo z butelki i wrzucił do wody. Ryba nie była w stanie oswobodzić się z takiej pułapki, więc cierpiała.
Ofiarami padają też morskie ssaki. W tym roku na włoskim brzegu w trzewiach martwego wieloryba, który spodziewał się potomka, znalezionego ponad 20 kilogramów plastiku. Były to resztki sieci rybackich, ale i plastikowe torby. Dwa razy więcej podobnych śmieci miał w brzuchu martwy wieloryb koło Filipin - kilkanaście worków po ryżu
...