Dwaj niegdyś najbardziej wpływowi szczecińscy gangsterzy: Marek M., ps. Oczko i jego prawa ręka Marek D. („Duduś”) odpowiadają przed sądem za tzw. pomocnictwo w dokonaniu zabójstwa w poznańskiej agencji towarzyskiej El Chico. Zdaniem prokuratora, tą akcją chcieli rozpocząć proces przejmowania kontroli nad tamtejszymi agencjami.
– Wykluczone – skwitował takie przypuszczenie świadek Marek F., jak sam przyznał był szefem jednej z trzech poznańskich grup przestępczych, które kontrolowały Poznań i całą Wielkopolskę. – Gdyby tak było, na pewno bym o tym wiedział. W latach 90. byłem informowany o wszystkim, co się w Poznaniu działo. Bo byłem na szczycie.
Marek F., ps. „Western”, twierdzi, że rywalizujące ze sobą poznańskie grupy jeszcze w 1988 r. zawarły ze sobą niepisaną umowę. Zobowiązały się w niej do wspólnego zwalczania intruzów z zewnątrz, którzy chcieliby wtargnąć na ich teren.
– Nie raz próbowano wejść do Poznania – zapewnia. – Byli Ukraińcy, Rosjanie, ludzie z Warszawy… Nie pozwoliliśmy im na to.
W 1995 r., kiedy doszło do napadu na El Chico, „Western” siedział w więzieniu za
...