– Nie, bo nie – usłyszał Piotr Kajdaniak, mieszkanieca Morynia, który od kilku lat chce wykupić od Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa 5,5 ha ziemi, którą dzierżawi od 12 lat. W tym celu potrzebna jest opinia Zachodniopomorskiej Izby Rolniczej. Takową otrzymał, tyle tylko że negatywną. „Na podstawie opinii Rady Powiatowej ZIR w Gryfinie, Zarząd ZIR nie przychylił się do Pana wniosku w sprawie wykupu nieruchomości rolnej położonej na terenie gminy Moryń” – czytamy m.in. w piśmie sygnowanym przez dyrektora biura Andrzeja Karbowego. – Ani słowa nie napisano, dlaczego mi odmawiają. Jakie Izba ma przeciwko mnie zarzuty? – pyta Kajdaniak.
Nasz rozmówca był w Izbie, ale tam niewiele się dowiedział. W KOWR usłyszał, że bez pozytywnej opinii ZIR nie ma szans na kupno ziemi, o którą – co ciekawe – nikt oprócz niego się nie ubiega. Z zapytaniem zwrócił się do członków powiatowego ZIR w Gryfinie, w tym przypadku mieszkańców Morynia – Artura Grandy i Konrada Klonowskiego, którzy wydali taką opinię. Pierwszy z nich nie chciał z nim rozmawiać, nieco rozmowniejszy okazał się ten drugi. Podobnie
... Pełna treść artykułu dostępna po zakupie
eKuriera
z dnia 03-04-2019