Poniedziałek, 23 grudnia 2024 r. 
REKLAMA

O koronawirusie i cichej rewolucji. Czy nie za szybko odtrąbiliśmy sukces?

Data publikacji: 26 maja 2020 r. 17:02
Ostatnia aktualizacja: 12 listopada 2020 r. 22:17
O koronawirusie i cichej rewolucji. Czy nie za szybko odtrąbiliśmy sukces?
 

W Polsce rozpoczęło się powolne odmrażanie, poluzowywanie obostrzeń po okresie zastoju wywołanego epidemią koronawirusa. Podobnie jest w przypadku służby zdrowia. Wszystko, co było związane z przeciwdziałaniem epidemii, jej ograniczaniem i zwalczaniem, pracowało na pełnych obrotach, ale szpitale wstrzymały operacje, zawieszono rehabilitację leczniczą, uzdrowiska, lekarze udzielali porad zdalnie. O tym, czy byliśmy do zaistniałej sytuacji przygotowani i czy nie za szybko otwieramy parki, zakłady pracy, szkoły i centra handlowe rozmawiamy z Piotrem Bromberem, p.o. dyrektorem Zachodniopomorskiego Oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia w Szczecinie.

Leszek Wójcik: - Nie za szybko odtrąbiliśmy sukces? Czy rzeczywiście już się uporaliśmy z koronawirusem?

Piotr Bromber: - Na pewno koronawirus „spowszechniał", ale nie przestał być zagrożeniem.

Po co były te wszystkie ograniczenia? By chronić każdego z nas. Izolacja, nawet od bliskich, po coś była wprowadzona. Nie bez przyczyny. Podobnie obowiązek noszenia maseczek. Dziś dyskutowanie z tym jest nie na miejscu. A kontestowanie zakazów? Jeśli

...
Zawartość dostępna dla Czytelników eKuriera
Pozostało jeszcze 91% treści.

Pełna treść artykułu dostępna w
eKurierze
z dnia 26-05-2020

 

Rozmawiał: Leszek Wójcik
Fot. Ryszard Pakieser
REKLAMA
REKLAMA

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA