Pośród kolekcji niezliczonej ilości orłów Tomasza Glińskiego swoje miejsce znalazł Gryf i to nie byle jaki, jest to bowiem jeden z dwóch elementów dekoracyjnych historycznego mostu Cłowego. Niedługo Koło Żołnierzy 12. Pułku Ułanów Podolskich oficjalnie przekaże go do Muzeum Techniki i Komunikacji w Szczecinie.
Tomasz Gliński z zawodu jest oficerem Marynarki Handlowej, a z zamiłowania pasjonatem heraldyki polskiego orła czapkowego. Posiada jedną z największych kolekcji w Polsce. Jego zamiłowanie do orła rozpoczęło się, gdy był małym chłopcem.
- Mój pradziadek - legionista - opowiadał mi różne historie wojenne. Wtedy też po raz pierwszy usłyszałem, jak to się nosiło orła na czapce - opowiada marynarz. - Moim pierwszym eksponatem były dwie monety z wizerunkami Mieszka I i Bolesława Chrobrego. Ja dostałem z Chrobrym, a mój młodszy brat z Mieszkiem I. Nie mogłem tego przeboleć, że młodszy dostał monetę z pierwszym władcą Polski, a ja z drugim. I tak po kilku dniach braciszek rozpoczął poszukiwania pieniążka, który jakimś cudem znalazł się u mnie - dodaje ze śmiechem.
Tomasz podkreśla, że od zawsze zajmował się kolekcjonowaniem. - Kiedyś podczas budowy nowych bloków znalazłem sporo militariów, które przygarnąłem i schowałem w tapczanie. To były poniemieckie rzeczy z okresu II wojny światowej. Któregoś razu moja mama zaścieliła łóżko i znalazła cały arsenał, który po prostu wyrzuciła -
...