„Bezpańskie" krowy, które przez długie lata błąkały się w okolicach lubuskiej miejscowości Deszczno, wbrew wcześniejszym zapowiedziom nie zostaną przeniesione do Rezerwatu Czarnocin w powiecie goleniowskim. Poszukiwane jest dla nich nowe schronienie.
O sprawie tej pisaliśmy pod koniec sierpnia. Przypomnijmy, że chodzi o liczące około 180 sztuk stado, nad którym byli właściciele dawno utracili kontrolę. Zwierzęta przez lata nie były objęte żadną formą opieki weterynaryjnej, w końcu więc powiatowy lekarz weterynarii w Gorzowie Wielkopolskim wydała decyzję zobowiązującą rolników do uboju i utylizacji bydła. Zaprotestowali przeciw temu lokalni obrońcy praw zwierząt związani między innymi z zielonogórskim Biurem Ochrony Zwierząt, a wreszcie padła propozycja, by krowy zostały przetransportowane do Czarnocina, gdzie mogłyby spokojnie przemierzać teren rezerwatu, służąc tam jako naturalne kosiarki trawy.
Tu jednak kategoryczne veto postawił Zdzisław Czerwiński, powiatowy lekarz weterynarii. Jak nam powiedział miesiąc temu, nie mógł wydać zgody na przewiezienie krów nad Zalew Szczeciński,
...