Czwartek, 25 kwietnia 2024 r. 
REKLAMA

Francuski minister rolnictwa: Znaleziono prawie 800 kg mięsa chorych krów z Polski

Data publikacji: 03 lutego 2019 r. 23:30
Ostatnia aktualizacja: 27 marca 2019 r. 16:30
Francuski minister rolnictwa: Znaleziono prawie 800 kg mięsa chorych krów z Polski
 

Francuskie służby sanitarne znalazły 795 kg mięsa chorych krów z Polski w dziewięciu firmach sektora rolno-spożywczego we Francji - poinformował minister rolnictwa i gospodarki żywnościowej tego kraju Didier Guillaume.

W sumie "150 kg mięsa zostało zabrane" z tych "oszukanych" francuskich firm - powiedział minister w wywiadzie dla francuskiej telewizji informacyjnej CNews, dwa dni po informacji, że w Polsce wszczęto dochodzenie w sprawie uboju i sprzedaży chorego bydła przez jedną z rzeźni. Część mięsa została rozprowadzona w kilku krajach UE.

- Myślę, że w ciągu dnia dowiemy się, gdzie jesteśmy, jeśli chodzi o pozostałe 650 kg; rozpoznawanie produktów, które trafiają do Francji, działa całkiem dobrze - zapewniał Guillaume. - Nie wiemy, czy weszły one do handlu, czy pozostały w chłodniach - dodał.

Minister podkreślił, że jest "to straszne oszustwo, oszustwo gospodarcze, oszustwo zdrowotne w polskiej rzeźni". - Dowiedzieliśmy się o tym przedwczoraj wieczorem i oddelegowaliśmy do tej sprawy wszystkie nasze zespoły - zaznaczył.

W poniedziałek do Polski przylecą inspektorzy Komisji Europejskiej, aby zbadać sprawę nielegalnego uboju krów, który został pokazany kilka dni temu w reportażu telewizji TVN24. Odbywał się on w nocy bez nadzoru weterynaryjnego w rzeźni w powiecie Ostrów Mazowiecka.

W czwartek Główny Lekarz Weterynarii Paweł Niemczuk poinformował, że rzeźnia z powiatu Ostrów Mazowiecka, w której dokonywano nielegalnego uboju, została zamknięta. Przekazał również, że mięso z nielegalnego uboju trafiło do 10 krajów (Finlandii, Węgier, Estonii, Rumunii, Szwecji, Francji, Hiszpanii, Litwy, Portugalii, Słowacji) oraz do ponad 20 punktów w Polsce. Wyjaśnił, że łącznie z nielegalnego uboju pochodziło ok. 9,5 tony mięsa, z czego 2,7 tony sprzedano za granicę. Mięso jest obecnie wycofywane; mięso w sklepach jest bezpieczne.

(PAP)

Fot. Archiwum

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Decyzja
2019-02-04 21:30:56
Zmienic Glownego lekarza za to ze ma "wate" w kolanach!!! Nawet NIE potrafi obronic sie przed przyjezdnymi....a czemu ten minister tak broni "utopii" czyli faktu stanu rzeczywistego jeszcze przed zbadaniem!!! a czy to mieso bylo nasze!!! to ze pociag byl z Polski to NIE znaczy ze juz mieso w nim bylo nasze!!!!A te rzabo-jady to NIEch wcinaja rzaby i do Nas NIE wtracaja sie!!!
weterynarz
2019-02-04 21:20:54
bo to bylo mieso "koszerne" czyli Nie spuszczonej krwi, a to tak OOOOKropnie smierdzi ze NIE trzeba zadnych dodatkowych badan weterynaryjnych,Ktos widocznie pomylil "Odbiorcow" i sprawa sie wysypala - ot i wszystko!!!A ze na Polakow to zawsze znajda bicz - to NIE jest to pierwszy raz.
zdruzgotany
2019-02-04 08:00:50
My Polacy to jednak jesteśmy głupim narodem. Dla kilku złotych więcej jesteśmy gotowi zrobić wszystko. Nie dość, że i tak stanowimy konkurencję dla zachodnich firm z branży spożywczej i jesteśmy pod ciągłym ostrzałem bo chętnie by się nas pozbyli to jeszcze sami sobie w tak głupi sposób prawdopodobnie całkowicie zaoramy ten biznes. Na miejscu uczciwych firm eksportujących mięso na zachód złożyłbym pozew zbiorowy przeciwko właścicielom Elkopolu za utracone korzyści - dlaczego do publicznej wiadomości nie podaje się nazwy winnego w tej całej aferze? Dopóki winni nie będą ponosili dotkliwych kar będących przestrogą dla potencjalnych naśladowców dopóty takie cuda będą się działy.

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA