Pani Matylda na USG piersi czekała prawie rok - badanie miało się odbyć pod koniec stycznia. W połowie miesiąca nasza Czytelniczka została powiadomiona o śmierci radiologa zatrudnionego w szpitalu onkologicznym na szczecińskim Golęcinie. Przesunięto więc termin wizyty. Teraz ma się zgłosić pod koniec września… 2021 r.!
O kłopotach szpitala z radiologami (a ściślej mówiąc o braku radiologów) pisaliśmy już w „Kurierze Szczecińskim". W ostatnim tekście opisaliśmy perypetie pacjentki dojeżdżającej na badania aż ze Słupska. Pani Helena przyjechała na „chemię". Nie otrzymała jednak leku, bo radiolog nie wykonał opisu badania tomograficznego - z tego powodu nie mogła się zgłosić na wizytę do lekarza prowadzącego.
Jak się okazuje, w sytuacji bohaterki poprzedniego artykułu jest wielu pacjentów. Prawie codziennie dzwonią do redakcji. Najczęściej skarżą się na szpitalny Zakład Diagnostyki Obrazowej. Twierdzą, że nie otrzymują na czas opisów wyników.
- W styczniu 2019 r. lekarz zalecił, bym zrobiła USG piersi - opowiada pani Iza. - Podkreślił, bym wykonała badanie w ciągu pół roku. I
...