Jako jeden z nielicznych browarów posiada własną oczyszczalnię, a pierwszą warkę piwa uwarzono tu w 1848 roku. Dodatkowo w skład jego kompleksu wchodzi zabytkowa Warzelnia. Mowa o Browarze Bosman w Szczecinie, który w minioną Noc Muzeów zwiedziło prawie 100 szczecinian.
Historyczna Warzelnia czy linia do rozlewu piwa puszkowego w browarze to miejsca na co dzień niedostępne dla mieszkańców. Europejska Noc Muzeów była więc wyjątkową okazją, aby zobaczyć, jak od kuchni wyglądają miejsca, w których powstaje najbardziej rozpoznawalne szczecińskie piwo.
Browar Bosman działa od ponad 170 lat. Założył go kupiec Julius Albrecht Weidmann. W tamtych czasach browar nie był czymś specjalnym, ponieważ w samym Szczecinie było ich około 40. Twórca nie był jednak prawdziwym piwowarem. W 1848 r. zaczęto produkować piwo „Waldschlosschen”, którego sporą część sprzedawano w kompleksie Elysium, na terenie dzisiejszego targowiska Manhattan.
Po śmierci Weidmanna jego syn bardzo szybko sprzedał browar Juliuszowi Bohrischowi – z zamiłowania piwowarowi. Bohrisch włożył całe swoje serce i pieniądze w zakład,
...