Pandemia, wojna, podwyżki… Putin straszy arsenałem atomowym, Zełeński i Komisja Europejska – wejściem Ukrainy do Unii Europejskiej. Nikt nie pyta Europejczyków, czy chcą tego. WHO straszy kolejną pandemią (po kompromitacji organizatorów poprzedniej pandemii strach jakby jest trochę mniejszy…), a inni prorocy apokalipsy – wielomilionową nową falą uchodźców z krajów islamskich. Wszechobecny strach. Strach to paliwo do mechanizmów ucieczki, a z drugiej strony zarządzania ludźmi, którzy w sytuacji zagrożenia chętnie oddadzą swoją wolność w zamian za poczucie bezpieczeństwa.
W pierwszym przypadku sposób ucieczki jest zarazem celem, jeśli nie jest nim po prostu zniewolenie lub śmierć. Strachliwi uciekają więc w stronę narkotyków, przemocy, uzależnień, ale także religii rozumianej jako azyl i pocieszenie. Z drugiej strony, w takiej kryzysowej sytuacji pojawić się muszą „wybawiciele” – ci, którzy dadzą nam poczucie bezpieczeństwa, na przykład serwując rygor sanitarny, podsłuchy chroniące przed terroryzmem, inwigilację w sieci, ograniczając wolność słowa w internecie, „by chronić”, zamykając usta inaczej myślącym, zwłaszcza tym, którzy mają wątpliwości. Dla ich własnego dobra.
Niedawno dowiedzieliśmy się, że pojawiło się kolejne zagrożenie – sztuczna inteligencja. Kilka dni temu obradowali w tej sprawie przedstawiciele ponad dwudziestu krajów europejskich. Sprawa jest więc poważna. Dzisiaj jeden z portali przez pięć minut pytał mnie obsesyjnie, „czy jesteś człowiekiem”…
Prof. J. Koronacki mówi: „Nie jestem filozofem, ale jedynie myślącym skrybą, który wyciąga wnioski z lektury czytanych książek. Sztuczna inteligencja namawia nas, żebyśmy stali się rzeczami w sieci. Pod tym względem nie różni się ona od narkotyków, które też ubezwłasnowolniają i uprzedmiotowiają. Podobnie też czynią z ludźmi od dawna inne demony, choćby demon hazardu czy demon władzy”.
Nie przesadzałbym z demonizowaniem wirtualnego świata, o którym Harrari mówił, że jest on od zawsze w religiach. Sztuczna inteligencja tworzy właśnie współczesną otchłań, w którą wpadają dobrze wyedukowani, nowocześni, lecz leniwi intelektualnie ludzie wyżej ceniący wygodę (czytaj: gotowe odpowiedzi) od wolności. Ich umysły obezwładni – algorytm, serca – logiczna konieczność.
Bo – jak pisał Lenin – „Wolność to właściwie rozumiana konieczność (…)”. ©℗
Roman CIEPLIŃSKI
Roman Ciepliński, redaktor naczelny "Kuriera Szczecińskiego"