Piątek, 26 kwietnia 2024 r. 
REKLAMA

Za zamkniętymi drzwiami

Data publikacji: 2022-11-28 08:22
Ostatnia aktualizacja: 2022-11-28 18:28

Jak zwykle w obliczu nadchodzących wyborów, polityczni rywale nasilają krytykę aktualnie rządzących. Nie muszą się zbytnio wysilać – ugrupowanie nazywające siebie Zjednoczoną Prawicą nadużywało władzy nie mniej niż ich poprzednicy. Wszystko jednak blednie w obliczu rządowych poczynań ostatnich dwóch lat tzw. pandemii, które odsłoniły fałsz „płomiennego patriotyzmu” i niestety ślepy serwilizm naszych elit wobec zagranicznych, wrogich Polsce sił.

Kiedy jednak spojrzymy na ich konkurentów z lewej flanki okrągłego stołu… Tu już zieje czarna rozpacz; nie dość, że okazują w nadmiarze wszelkie wady obecnej ekipy, to jeszcze niemal jawnie dążą do likwidacji resztek, wręcz okruchów polskiej niezależności.

Od początku uczestnictwa w Unii Europejskiej Polska jest traktowana jak uczeń nierozgarnięty, nieustannie karcony, ignorowany. Obecnie zaś, po pierwszej nieśmiałej próbie naprawy państwa – reformy sądownictwa – zostaliśmy zrugani i odesłani do oślej ławki. I jeszcze za karę zabrano nam „drugie śniadanie” – wstrzymano wypłatę funduszy należnych wszystkim członkom wspólnoty (te fundusze już spłacamy!).

A jakież to nieskazitelne, szacowne grono tak nas osądza?

Red. Piotr Witt, korespondent Radia Wnet w Paryżu, uraczył nas nowiną z samego wierzchołka Unii. Już w styczniu br. rzecznik praw obywatelskich UE zarzucił przewodniczącej Komisji Europejskiej Ursuli von den Leyen, że podejmując decyzję o zakupie antycovidowych preparatów Pfizera dla całej Unii, nie konsultowała się z odpowiednimi organami wspólnoty. Po prostu – dogadała się (w cztery oczy?) z prezesem farmaceutycznego giganta, niejakim Bourlą. W ten kameralny sposób Pfizer sprzedał Unii 1,8 mld dawek genetycznych specyfików antycovidowych za 35 mld euro. Ładny kawał grosza… Choć Trybunał Obrachunkowy Unii wniosek rzecznika odrzucił, sprawę podjęła prokuratura UE. W toku śledztwa okazało się, że jedynymi śladami transakcji, rzec można kwitami, są… SMS-y. Niestety, żadna ze stron kontraktu nie może (?) ich udostępnić.

Przed laty popularny był serial political fiction „Waszyngton za zamkniętymi drzwiami” (potem także „Watykan”). Mam jeszcze w pamięci urzekającą melodię „Behind closed door”*.

Przypomnę, że pani von den Leyen, pełniąc do 2019 roku, funkcję ministra obrony w rządzie RFN była odpowiedzialna za sprzeniewierzenie funduszy na uzbrojenie Bundeswehry. Mimo to kandydowała na szefa KO i - głównie dzięki poparciu Polski – nominację uzyskała! Miała być alternatywą dla złowrogiego Timmermansa. Czyżby teraz miała przyjść „kryska na matyska”?

Obawiam się, że pani von den Leyen może spać spokojnie. Po niedawnym ujawnieniu przez rzecznika Pfizera na forum europarlamentu, że szczepionek antycovidowych nie testowano pod kątem zapobiegania transmisji wirusa, fanatycy pandemicznych represji powinni uciec w najciemniejszy kąt… Wciąż jednak ściga się lekarzy proponujących zamiast masowych szczepień – leczenie sprawdzonymi przez dziesiątki laty metodami i lekami.

Społeczeństwa Zachodu oswoiły się już z tym, że nie ma polityków bez skazy, z tym że większość bohaterów afer wraca na wielką scenę. Niestety, także z faktem, że w „najbardziej postępowych” krajach za przestępstwo uznaje się dziś obronę ludzkiego życia… Działaczom pro-life przyłapanym na milczącym proteście przed klinikami aborcyjnymi grozi kilkumiesięczna odsiadka. ©℗

* Tekst przeboju Charliego Richa z 1971 roku dotyczy nie polityki, lecz emocji damsko-męskich. One bywają też „za zamkniętymi drzwiami”.

Janusz ŁAWRYNOWICZ

Komentarze

k....l12
2022-11-28 18:23:42
,,NA SKRAJU IMPERIUM" 20 h do odsłuchania doskonałej charakterystyki Rosji i Niemiec aktualnej do dziś,a Urszulka taka krucha,filigranowa,budzi sympatie,uczy mycia rąk,można jej wybaczyc i ona chce uratowac szczepionkami miliony istnień w eurokołchozie.Mateuszek zaś bredził o miliardach,ale strat w wyniku lockdownu w polskiej gospodarce.A wybory w PL? Nie ma wyboru,same umaczane miernoty,ale może to i dobrze,że nie ma ,,wodzu prowadz na Wilno".Nic, tylko Jarek z kotem i... filiżanką herbaty\sic\

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500