„Nie wyobrażam sobie przymusu szczepień i jako prezydent nigdy nie wyrażę na taki przymus zgody” – to jedno z najważniejszych oświadczeń prezydenta RP Andrzeja Dudy w ostatniej kampanii wyborczej.
Dlatego niemiłym zgrzytem w chórze zachęt do szczepienia się przeciw COVID-19 zabrzmiał głos członka Rady Medycznej przy premierze, szczecinianina prof. Miłosza Parczewskiego, który zaproponował godzinę policyjną i zakaz wyjazdu poza województwo dla niezaszczepionych…
Wraz z malejącą statystyką zakażeń i wzrostem liczby osób zaszczepionych rząd łagodzi rygory izolacji. Niestety, strategicznych dla narodu decyzji nie poprzedza szeroką konsultacją. Mimo sprzeciwu wielu środowisk nasz premier na forum Rady Europejskiej zaakceptował ideę „paszportu zdrowotnego”.
Stan pandemii stworzył warunki do rozwoju autorytaryzmu nie tylko sanitarnego, uzasadnianego epidemią. Otóż daleka od ideału Konstytucja RP nie dopuszcza naruszeń wolności, jakie narzuciły nam zarządzenia i ustawy czasu pandemii oraz segregacji obywateli, jaką proponuje tzw. paszport zdrowotny UE. Dr Paweł Basiukiewicz – znakomity kardiolog, zapytany o inspiracje twórców nowego dokumentu, odesłał dziennikarza do… „Roku 1984” Orwella, natomiast epidemiolog prof. Zbigniew Hałat przypomniał historyczny konkret – los kołchoźników w epoce Stalina.
Wprawdzie Donald Trump musiał oddać władzę lewicowym Demokratom, ale w kilku wielkich stanach USA, z Texasem na czele, republikańscy gubernatorzy już od kwietnia znieśli wszystkie ograniczenia pandemii. I okazało się, że wirus „niedoceniany” przez rządzących… zanika. W Texasie, gdzie także nie ma mowy o obowiązku szczepień, odnotowano pod koniec maja „zero” zakażeń COVID-19. Natomiast w słonecznej Kalifornii, rządzonej przez postępową, ogarniętą sanitarną pasją ekipę Demokratów, pandemia ze wszystkimi jej skutkami zacumowała i ustąpić nie chce…
Malejący zapał do szczepień jest w Polsce odpowiedzią na niedostatek informacji o innowacyjnych preparatach chemiczno-genetycznych, mogących wpłynąć na zmianę ekspresji naszych genów (m.in. zakłócić płodność) zwłaszcza w przypadku dzieci i młodzieży. Zostały one przez Agencję Leków UE dopuszczone warunkowo.
Początkowy zapał do szczepień, wywołany został upowszechnieniem fałszywej tezy, że na COVID nie ma lekarstwa, a jedynym ratunkiem jest zaszczepienie. Ludzie powoli otrząsają się z odruchu paniki, czytają i dowiadują się, że największą odporność na wszelkie zakażenia człowiek zdobywa po prostu żyjąc w zbiorowości, zwalczając różne zarazki. I to jest najlepszy strażnik naszego organizmu. Szczepionka przeciw COVID-owi – obiecuje wybiórczą ochron ę przed SARS-CoV-2. Zatem mamy wolny wybór!
Gdy premier stopniowo luzuje rygory, otwiera państwo, zapowiada „powrót normalności”, prof. Horban – jego medyczny namiestnik z uporem anonsuje „jesienną czwartą falę”. Kto ma rację?
W kluczowej dla demokracji kwestii wolnego wyboru zaniepokoił mnie fragment wywiadu prezesa J. Kaczyńskiego dla „Sieci”: „Trzeba zacząć od zachęt i przekonywania. Ale musimy zdać sobie sprawę, że bez osiągnięcia odporności zbiorowej, a więc zaszczepienia naprawdę dużej części społeczeństwa, nie zwalczymy tej zarazy, nie wyjdziemy z jej skutków, nie ruszymy do przodu. Troska o te oba elementy jest podstawowym obowiązkiem państwa. Konieczna jest tu rozwaga i ostrożność, ale też zdecydowanie. Być może trzeba będzie politycznie bardzo dużo zaryzykować, jeśli zachęty nie wystarczą”.
Przywódca polskiej Zjednoczonej Prawicy w kwestii wolności wyboru wyznaje widocznie pogląd inny niż gubernatorzy „republikańskich” stanów USA, którzy restrykcje „pandemiczne” odwołali, a decyzję w sprawie szczepień pozostawili obywatelom. Nasz rząd słucha Amerykanów, ale… tych co mieszkają w Białym Domu. Na szczęście mamy jeszcze prezydenta A. Dudę, który… dotąd nie złamał danego narodowi słowa. ©℗
Janusz ŁAWRYNOWICZ
Janusz Ławrynowicz, dziennikarz i publicysta "Kuriera Szczecińskiego".
Autor bloga patrzy na rzeczywistość "pod prąd" i nie poddaje się poprawności politycznej. Komentuje wynaturzenia w polityce i gospodarce.