Sobota, 27 kwietnia 2024 r. 
REKLAMA

Szczepienia na horyzoncie

Data publikacji: 2020-12-07 07:00
Ostatnia aktualizacja: 2020-12-07 22:12

Wszyscy boimy się śmierci, choć o jej nieuchronności przypomina nam od wieków chrześcijaństwo znaną przestrogą „memento mori”. W codziennym życiu jednak oddalamy myśl o niej, by nie paraliżowała naszych działań i zamierzeń. Wszak życie nasze codzienne jest niebezpieczne…

Dziewięć miesięcy temu, na rzucone w skali międzynarodowej hasło o światowej skali inwazji „śmiercionośnego” wirusa, rząd nie tylko zamknął granice, ale też wygasił normalne kontakty międzyludzkie. Natomiast wszystkie media świata, przede wszystkim telewizja, poczęły rozsiewać strach przed koronawirusem, nakręcać wręcz spiralę paniki. Izolacja, dystans, maska oraz kategoryczna zachęta: zostań w domu.

„Pandemia” osaczyła kraj. Zamknięto szkoły, urzędy wszelkiej maści zabarykadowały się przed petentami, strach zawisł w powietrzu. Tymczasem ci, którzy uważnie śledzili wypowiedzi specjalistów, dowiedzieli się, że zaiste wysoce zakaźny wirus jest śmiercionośny dla 0,05 proc. tych, u których wywoła objawy choroby. Natomiast ponad 90 proc. jego nosicieli przechodzi ów kontakt bezobjawowo.

Wydawało się już, że wiosenny czas wyborów, łagodzący rygory, stanie się dla władzy furtką do zmiany narzuconej globalnie strategii.

Niestety, nasz rząd (jak większość innych rządów), mimo letniego uspokojenia obaw, nie zrezygnował z jesiennej eskalacji restrykcji. Czy zgodnie z instrukcjami GIS chciał „stworzyć zapotrzebowanie emocjonalne na szczepionkę”? W każdym razie ponowne skupienie sił i środków na walce z wirusem sparaliżowało leczenie naprawdę poważnych chorób (głównie serca i nowotworów). Jesienne masowe zgony seniorów to skutek dezorganizacji niewydolnej służby zdrowia.

I trudno się pocieszać, gdy władza, przytaczając światowe statystyki, uspokaja nas, że nasz kraj w pandemicznym roku 2020 na tle innych w Unii wypada stosunkowo dobrze… Mimo kolejnych „tarcz”, ulg i zwolnień podatkowych na naszych oczach upadają małe i średnie firmy stanowiące rdzeń polskiej przedsiębiorczości. Co ciekawe, polskie sklepy padają, a obce (np. „Żabka” i nowy przybysz „Aldi”) rosną.

Nie da się uniknąć podwyżki podatków, wzrostu emigracji zarobkowej itp. Przede wszystkim jednak „narodowa kwarantanna” boleśnie uderza w najważniejszą instytucję kształtowania przyszłości – polski system edukacji, co może przynieść katastrofalne skutki dla przyszłości narodu. „Zdalne kształcenie” to spadek poziomu, pogłębienie degradacji dzieci z uboższych i dysfunkcyjnych rodzin, obciążenie kobiet pozostających w domach. I koszty utrzymania budynków.

Uparte lansowanie izolacji, tkwienia w domu, unikania kontaktów przeczy nowoczesnym zasadom higieny oraz epidemiologii. Wszak wielu doradców rządowych przyznaje, że koronawirus pozostanie wśród nas, jak inne zarazki. Im więcej z nas „nawiedzi”, tym szybciej jako społeczeństwo nabędziemy tzw. odporności stadnej.

Tymczasem trwa badanie zdrowych ludzi testami uznanymi przez specjalistów za nierzetelne (w 90 proc.). W trzech południowych regionach kraju rząd chce losowo wytypować ludzi do obowiązkowych testów przesiewowych. Osobie, która odmówi, grozi kwarantanna. Polska zamówiła miliony amerykańskich szczepionek.

W tym tygodniu kilkudziesięciu polskich lekarzy i naukowców wystosowało list do rządu, ostrzegając przed „zgubnymi skutkami masowego zaszczepienia Polaków preparatami, które nie zostały właściwie zbadane i których zastosowanie może doprowadzić do nieoczekiwanych zmian na poziomie komórkowym, zmian szlaków sygnałowych oraz ekspresji genów/…/. Wywołane tak zmiany genetyczne mogą wpłynąć na przyszłe pokolenia”. Czy do obrony przed zarazkiem grypopodobnym warto ingerować w ludzkie DNA? ©℗

Janusz ŁAWRYNOWICZ

Komentarze

dsa
2020-12-08 12:37:25
No, po zakupie Głosu przez pisowski ORLEN, może Pan Redaktor zrobić transfer do tej gazety, tam będą sami swoi...
oniemiałem
2020-12-08 07:42:10
Obce sklepy "Żabka" - to który kraj jest właścicielem "Żabek" według redaktora?
AP
2020-12-07 21:29:04
Miałem napisać komentarz, ale ręce mi opadły i zrezygnowałem.
KG
2020-12-07 12:48:29
Kto tego dziadka-narodowego bolszewika trzyma jeszcze w redakacji? Haaalo, panie naczelny - na zieloną trawkę z flanelą!
ręce opadają
2020-12-07 08:05:27
Kolejny felieton-bełkot

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500